- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

W Kopalni Soli w Bochni nie będzie sanatorium dla pacjentów po COVID-19? WIDEO

Fot. Grzegorz Paluchowski
- REKLAMA -

Od kilku dni Kopalnia Soli w Bochni ponownie jest otwarta. Turystów jednak ciągle jeszcze jak na lekarstwo. Zamknięcie żupy przez pandemię to olbrzymie straty. Przedstawiciele spółki mówią o ponad 70-procentowym spadku  ruchu turystycznego w 2020 roku.

Czas to nadrobić – apeluje Maciej Fischer mieszkaniec Bochni i podpowiada  utwórzmy w Bochni sanatorium dla osób, które przeszły koronawirusa  – przypominając, że jedna noc w kopalni to jest, jak kilka dni nad polskim morzem.

-Serce mnie boli, kiedy przechodząc obok widzę, że nic w tej kopalni się nie dzieje. Nie dzieje się bo mamy lock down. Najwyższa pora, by coś z tym zrobić. W wielu miastach na skutek nawoływań ministra zdrowia powstały już ośrodki rehabilitacji osób, które przeszły COVID-19. Tak stało się między innymi w Tarnowie, gdzie Hotel Słoneczne Wzgórze z inicjatywy władz Tarnowa uruchomił dzienne warsztaty dla osób z powikłaniami – podkreśla Maciej Fischer. 

Na zbawienny wpływ mikroklimatu, który panuje w  bocheńskiej kopalni zwraca uwagę poseł Józefa Szczurek-Żelazko, była wiceminister zdrowia.

– Koronawirus  niestety doprowadził do wielu zmian w układzie oddechowym. To jest  też choroba ogólna organizmu więc na pewno rehabilitacja w takich szczególnych warunkach, jakie mogą być stworzone na terenie kopalni soli byłaby jak najbardziej wskazana – sugeruje poseł Józefa Szczurek-Żelazko

Po covidowemu ożywieniu kopalni soli i organizacji w tym miejscu pobytów dla pacjentów po koronawirusie  mocno kibicuje  też bocheński poseł Stanisław Bukowiec.

– Uważam, że w tym czasie to dobry pomysł. Zmagamy się z problemem zdrowotnym wśród Polaków, także ozdrowieńców, którzy przeszli COVID-19, ale także zmagamy się z problemem gospodarczym – zapewnia.

Pomysł chwalą także lekarze pulmonolodzy, zwracając uwagę, że COVID-19 powoduje u wielu pacjentów zmiany chorobowe w płucach. Chorzy wymagają wówczas wielotygodniowej rehabilitacji.

– Na pewno rehabilitacja chorych w warunkach Kopalni Soli w Bochni czyli tzw. subterraneoterapia zwiększyła, by szanse tych chorych na powrót do sprawności sprzed zachorowania- mówi lek. med. Agata Smołucha zastępca ordynatora Oddziału Chorób Płuc w Szpitalu Powiatowym w Brzesku.

A co na to prezes Kopalni Soli w Bochni?

Maciej Kuszlik – niestety  – nie zgodził się wystąpić, przed kamerą. Do naszej redakcji wysłał tylko komunikat, w którym czytamy  między innymi, że:

„Dla prowadzenia kompleksowej działalności leczniczej kopalnia nie posiada wystarczającej infrastruktury oraz odpowiedniego personelu.  Ponadto trwające od początku pandemii prace remontowe w głównych wyrobiskach kopalni wykluczają na chwilę obecną możliwość udostępnienia odpowiednich pomieszczeń dla prowadzenia terapii oddechowo-ruchowej”.

Pozostajemy więc tylko w sferze planów, chyba, że organizacją pocovidowego leczenia w bocheńskiej żupie – zajmie się ktoś inny.

8 komentarzy
- REKLAMA -
Góra