Gdyby nie obywatelska postawa jednego z kierowców, nie wiadomo, czy nie doszłoby do tragedii. Mężczyzna przejeżdżający nocą przez Uszew zwrócił uwagę na hondę, której kierowca, jadąc zygzakiem, raz po raz zjeżdżał na przeciwny pas ruchu, powodując niemałe zagrożenie.
– Jego styl jazdy od razu wydał się mężczyźnie podejrzany i nasunął wątpliwości, czy kierowca tego pojazdu jest trzeźwy. Postanowił to sprawdzić, gdy jadący przed nim pojazd zjechał na zatoczkę autobusową- wyjaśnia Ewelina Buda, rzeczniczka KPP w Brzesku.
Przeczucia się potwierdziły. Widząc, w jakim stanie znajduje się osoba siedząca za kierownicą, mężczyzna natychmiast zaalarmował policję. Badanie stanu trzeźwości, 22-letniego mieszkańca powiatu nowotarskiego, który kierował hondą, wykazało, że miał on 2 promile alkoholu w organizmie.
Dodatkowo okazało się, że mężczyzna nie ma uprawnień do kierowania pojazdami.
