Prace związane z uruchomieniem nowej trasy turystycznej w bocheńskiej kopalni soli zostały wstrzymane – poinformował portal bochniaznliska.pl Maciej Kuszlik, prezes spółki. Wszystko wskazuje na to, że zaplanowany na początek przyszłego roku termin otwarcia nowej podziemnej atrakcji nie zostanie dotrzymany.
Koronawirus mocno pokrzyżował działalność Kopalni Soli w Bochni, która oprócz dotacji utrzymywała się z ruchu turystycznego. Co roku wiosną podziemia bocheńskiej żupy odwiedzało najwięcej turystów. Teraz zwiedzanie nie jest możliwe. Nie są także realizowane żadne prace przy budowie nowej trasy turystycznej, której uruchomienie planowano na początek 2021 roku.
Roboty zostały wstrzymane pod koniec marca i nadal nie wiadomo kiedy zostaną wznowione. Prezes bocheńskiej zupy prowadzi rozmowy z ministerstwem na temat modyfikacji trasy, bo do ok. 11 mln dotacji którą kopalnia otrzymała, spółka musi dołożyć 15 procent.
Nowa trasa bocheńskiej kopalni ma nawiązywać do bogatej historii Bochni, nie tylko tej najstarszej. Podczas podziemnej wędrówki turyści spotkają postacie związane z Bochnią: Helenę Modrzejewską, Jana Matejko, Marcina Samlickiego, Rotmistrza Witolda Pileckiego.
Wejście do nowej trasy zaplanowano przy szybie Sutoris drewnianymi schodami, które poprowadzą turystę 70 metrów pod powierzchnię ziemi.
ZOBACZ, JAK WYGLĄDAJĄ DĘBOWE SCHODY
Koka
02 października 2020 godzina 08:13
Kuszlik na taczki