18-letni Kuba Machał od dwóch tygodni przygotowuje się do niedzielnego konkursu w Lipnicy Murowanej. Na razie nie chce zdradzać, ile metrów będzie miała jego palma. Na pewno będzie wysoka i z pewnością wyjątkowa. Także dlatego, że robi ją według wskazówek swojego wujka Zbyszka Urbańskiego, wielokrotnego zwycięzcy konkursu, który po ciężkiej chorobie zmarł w styczniu ubiegłego roku.
Z garażu, w którym Zbyszek Urbański przygotowywał palmę na konkurs, Kubę zawsze trzeba było wyciągać na siłę. Siedział wpatrzony w wujka, całkowicie zafascynowany tym, co on robi.
– Był mistrzem, nikt tak jak on nie potrafił, tak równo ułożyć wikliny, tak sprawnie jej związać. Wszystko było perfekcyjne – wspomina Kuba.
Kilkunastoletni chłopak z czasem zaczął sam przygotowywać palmy, dużo niższe, ale wykonywane „zbyszkową” techniką. Mistrz patrzył na ucznia, tłumaczył, pokazywał jak robić i oceniał. I nie był przy tym ani trochę pobłażliwy.
– Jak widział, że coś jest nie tak, jak powinno, potrafił rozwiązać całą już gotową palmę. Robiłem ją wtedy od początku, ale dzięki temu sporo się nauczyłem – dodaje osiemnastolatek.
W tym roku także sam przygotowuje palmę na konkurs. Pracuje w tym samym miejscu, w którym palmy przygotowywał jego wujek. Chce kontynuować to, co robił jego wujek.
-Nie ma go wśród nas, ale czuję cały czas jego obecność. I nawet jak mi coś mi nie wychodzi, poprawiam, bo wiem, że on by sobie tego życzył – dodaje Kuba.
Gotową palmę Kuba zaniesie na lipnicki Rynek w niedzielny poranek. Będzie mu pomagało kilka osób. To prawie ta sama ekipa, która nosiła palmy Zbyszka Urbańskiego. Gdy uda się ją postawić, zostanie tylko oczekiwanie na werdykt jury.
Anonim
13 kwietnia 2019 godzina 04:42
Wielkie uznanie. Powodzenia
Asia
13 kwietnia 2019 godzina 06:39
Brawo Kuba! Piękna palma! Powodzenia!!!!
Anonim
14 kwietnia 2019 godzina 20:47
Brawo ale i tak konkurs jest niesprawiedliwy
Lewy
14 kwietnia 2019 godzina 20:48
Brawo ale i tak konkurs jest niesprawiedliwy