Europoseł Adam Jarubas gościł w Bochni. Spotkanie z wiceprezesem PSL zorganizowano w piątkowe popołudnie w bocheńskiej tężni solankowej. Miejsce to wybrano nie przypadkowo, inwestycja realizowana przez bocheński samorząd była współfinansowana przez Unię Europejską. A o pieniądzach z UE, a w zasadzie ich braku rozmawiano podczas konferencji prasowej.
W wydarzeniu uczestniczył także Ryszard Drożdżak szef struktur PSL w powiecie bocheńskim oraz lokalni działacze tego ugrupowania.
– Powiat bocheński od roku 2019-23 pozyskał prawie 140 mln zł środków zewnętrznych, z tego 40 mln zł to środki z Unii Europejskiej. I wydaje mi się, że gdyby nie była opóźniona perspektywa unijna, i gdyby były środki z KPO, tych środków pozyskanych byłoby dużo więcej – zapewniał wicestarosta Ryszard Drożdżak.
Europoseł Adam Jarubas zaznaczył iż dane statystyczne z ostatnich lat wskazują, że prawie 50 proc. inwestycji publicznych było dofinansowanych ze środków europejskich.
– Zatem próba mówienia dzisiaj, że te środki, których jeszcze nie mamy, to jest jakiś nieznaczący budżet, a w zasadzie nie warto się po niego schylać, to jest po prostu grube nadużycie dodał wiceprezes PSL, krytykując działania rządzących.
Europoseł zapowiedział, że 4 czerwca „ludowcy” dołączą do marszu, w obronie podstawowych wartości i prawa do samostanowienia.
-Niestety świat widzi, że Polska idzie na manowce demokratycznych wartości, nasze rządy coraz bardziej stają się autorytarne i mam nadzieję, że ludzie będą to widzieć, rozumieć, podejmą dobrą decyzje jesienią. Ale z tego miejsca chcę zaapelować: bądźmy razem 4 czerwca i zamanifestujmy, że wartości Polski demokratycznej, wolnej, będziemy bronić – mówił polityk.
Po konferencji w tężni europoseł spotkał się z sołtysami i członkami rad sołeckich z powiatu bocheńskiego.
Gość P
04 czerwca 2023 godzina 01:44
Schylanie, po-chylanie, uzależnianie, czolobitnosc .., to, też cena kredytu KPO.
Ja
04 czerwca 2023 godzina 13:36
Miło, że tyle osób chce świętować dzień 4 czerwca jako ważny dla demokracji w naszym kraju, wszak to wtedy obalono rząd premiera Jana Olszewskiego, przekazując władzę w ręce różnej maści postkomunistów, którzy do tej pory szkodzą naszemu państwu.