O ogromnym szczęściu może mówić kierowca samochodu osobowego, który w wyniku awarii musiał zatrzymać się na pasie awaryjnym autostrady A4. Gdy wyszedł, aby zadzwonić po pomoc, w jego samochód uderzyła ciężarówka.
W wyniku uderzenia samochód przekoziołkował i wylądował w rowie obok autostrady. Kierowcy zmiażdżonej osobówki nic się nie stało, nie ucierpiał także mężczyzna kierujący ciężarówką. Ten jednak został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Do tego zdarzenia doszło dziś ok. godz. 15.40 na autostradzie A4 w Borku między węzłami Bochnia i Brzesko, na pasie w kierunku Rzeszowa.
Darek
11 maja 2021 godzina 20:44
Tirowcy fałszują lub kupują badania, często mają problemy ze wzrokiem, mają cukrzycę, nadciśnienie, przyjmują leki które obniżają koncentrację.
Jeżdżę A4 do o pracy i dla mnie odcinek Bochnia Kraków to walka o życie.
Anonim
12 maja 2021 godzina 08:36
Skoro masz taką wiedzę czy nie powinieneś zgłosić się do prokuratury???