Jak donosi onet.pl sprawa ponownie będzie rozpatrywana 10 września. Nie wiadomo dlaczego decyzja nie zapadła dzisiaj. Było to już trzecie posiedzenie sądu Westminster Magistrates’ Court w Londynie w sprawie Czesława K. O wydanie mężczyzny wystąpił Sąd Okręgowy w Tarnowie na wniosek tamtejszej prokuratury. 22 lipca został wydany Europejski Nakaz Aresztowania.
Od tamtej pory Czesław K. cały czas przebywa w areszcie. Podczas wcześniejszych posiedzeń brytyjski sąd nie zgodził się na jego zwolnienie za kaucją i dozór policyjny.
Prokuratura nie chce zdradzić, jakie zarzuty ma usłyszeć w Polsce mąż Grażyny Kuliszewskiej. Wiadomo jednak, że będzie przesłuchiwany w charakterze podejrzanego. Detektyw Bartosz Weremczuk zdradza, że może chodzić o zarzut zabójstwa żony.
W sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Tarnowie przesłuchano już kilkudziesięciu świadków. Prokuratura dysponuje też opinią biegłych z sekcji zwłok Grażyny Kuliszewskiej, która wskazuje, co doprowadziło do śmierci kobiety. Informacji tych śledczy jednak nie ujawniają.
Zatrzymanie Czesława K. było przełomem w sprawie Grażyny Kuliszewskiej. Kobieta zaginęła w nocy z 3 na 4 stycznia po tym, jak przyleciała do Polski, gdzie od dwóch tygodni przebywał już jej mąż i syn. Małżonkowie mieszkali w Londynie, w Borzęcinie mieli wybudowany dom.
To w nim po raz ostatni Grażyna Kuliszewska była widziana żywa. Wieczorem razem z mężem i synem miała położyć się spać. Czesław K. twierdził, że gdy obudził się rano, kobiety nie było. Zapewniał, że zniknęły też pieniądze (15 tys. funtów), które miał żonie przekazać w zamian za zrzeczenie się prawa do domu w Borzęcinie.
Kobieta miała kilkuletni romans z Kurdem mieszkającym w Londynie. Planowała z nim spędzić resztę życia.
Po zaginięciu 34-latki rozpoczęły się jej poszukiwania. Kobiety szukała policja, wsparta przez OSP a także mieszkańców Borzęcina. Ciało Grażyny Kuliszewskiej odnaleziono dopiero pod koniec lutego w Uszwicy. Było w stanie mocno posuniętego rozkładu.
Czesław K. wielokrotnie udzielał wywiadu portalowi Bochnia Brzesko z bliska. Za każdym razem zapewniał, że on żony nie zabił.
