Do kosza trafiła uchwała Rady Miejskiej w Bochni dotycząca wprowadzenia Strefy Płatnego Parkowania. Jej niedoskonałości wytknęli przedstawiciele Kuliz 15 i Partii Wolność podczas briefingu zorganizowanego dziś rano przy ul. Białej w Bochni.
– Pokazujemy Stefanowi Kolawińskiemu żółtą kartkę, to jest żółta kartka ostrzegawcza, mam nadzieję, że kolejną kartkę czerwoną pokażą mieszkańcy Bochni 21 października. Stop takiej działalności w Bochni – mówił Radosław Macoń, szef struktur Kukiz 15 w Bochni.
Co jest źle? według Artura Gondka z Kukiz 15:
1. Mieszkaniec może wykupić abonament parkingowy tylko na jeden samochód przy swojej ulicy. Co generuje dwa problemy:
– po pierwsze, jeśli Janusz Kowalski ma na siebie dwa samochody, z tym że jednym jeździ jego żona otrzyma on tylko jeden abonament dla mieszkańca, a za drugi będzie musiał płacić w parkometrze, lub wykupić abonament jak gdyby nie był mieszkańcem Bochni,
– po drugie, jeśli mieszkam przy ul. Białej, to tylko na tej ulicy mogę parkować. Jadę ul. Białą, nie ma ani jednego miejsca, zjeżdżam na ul. Różaną, tam miejsce jest, ale nie mogę tam zaparkować, jadę z powrotem na ul. Białą i szukam miejsca, i tak kilka razy, aż zwolni się miejsce. Generuję smog, spalam benzynę i zwiększam ruch w zakorkowanym centrum.
2. Aby wykupić bilet w parkometrze, muszę podać numer rejestracyjny. Teoretycznie myślę, że nikomu by to nie przeszkadzało, ale należy się dostosować do istniejących przepisów. Wojewódzki Sąd Administracyjny zakazał wymagania numerów pojazdów. We wszystkich miastach stopniowo takie parkometry są likwidowane, ale nie w Bochni. Jeszcze raz podkreślę, że mi podawanie numeru nie przeszkadza, ale jeśli ktoś zaskarży tę sprawę, sąd nakaże likwidację tych parkometrów, a Bochniacy poniosą tego koszty. Czysta niegospodarność władz!
3. W parkometrze nie ma możliwości płacenia kartą inaczej niż zbliżeniowo, a nie wszystkie karty obsługują te płatności. Ponadto, aby płacić z aplikacji mobilnej, trzeba wcześniej zrobić przedpłatę i kontrolować, by mieć zawsze środki na opłacenie parkingu. Ja wiem, że do wszystkiego można się przyzwyczaić i nauczyć, ale okres przejściowy jest bardzo trudny dla mieszkańców i należy im, możliwie udogodnić ten czas. W innych miastach to funkcjonuje, a w Bochni nie może?
4. Czas zakupu biletu to prawie 4 minuty, ponadto, w piątek nie mogłem kupić biletu na poniedziałek – tzn, że muszę wstać rano by podejść do parkometru i zapłacić, mimo że samochodem chcę wyjechać o godzinie 10. Mam akurat szczerą nadzieję, że te sprawy rozwiążą się, gdy system ruszy na dobre, czyli od poniedziałku.
5. Spotkała nas pewna kuriozalna sprawa, mieszkaniec ul. Kazimierza Wielkiego, mógł wykupić abonament tylko przy swojej ulicy, ale nie ma na niej parkingów. Więc w punkcie powiedziano mu, że może wybrać sobie jedną z ulic – co jest niezgodne z uchwałą! Żeby była jasność, nie mam nic przeciwko temu, że urzędnicy poszli Panu na rękę, ale pokazuje to, jak bardzo ta uchwała jest niedopracowana i nieprzyjazna mieszkańcom.
6. Mój pomysł na to wszystko jest taki, by każdy mieszkaniec czy przedsiębiorca, niezależnie przy jakiej ulicy mieszka, również poza strefą, mógł wykupić abonament dla mieszkańca.
Argument, że i tak jest lepiej niż było, jest raczej nie na miejscu, bo zawsze trzeba nam szukać lepszych rozwiązań i wypunktowywać to, że pewne kwestie można rozwiązać w prostszy. Nie brakuje w Małopolsce miast, które radzą sobie z tym.
Fot. Patryk Salamon
