Na około 20 tys. złotych oszacowano koszty związane z dezynfekcja oddziałów, a także hospitalizacją 60-letniego mieszkańca gminy Rzezawa, który we wtorek po wejściu do bocheńskiego szpitala oświadczył, że może być zarażony koronawirusem. Po kilku godzinach okazało się, że mężczyzna kłamał. Uznał, że w ten sposób szybciej zostanie przyjęty przez lekarza.
Nieodpowiedzialne zachowanie 60-letniego mężczyzny wymusiło konieczność zamknięcia na blisko dwie godziny Poradni Chirurgicznej oraz SOR w Bochni, by zdezynfekować te części szpitala, w których przebywał mężczyzna.
W tym czasie nie były przyjmowane karetki z pacjentami. Odsyłano je do Brzeska. Trafiła tam także kobieta poszkodowana w wypadku, do którego doszło w tym czasie w Łapczycy.
-Ta skrajna nieodpowiedzialność powinna zostać ukarana, dlatego rozważam wystąpienie o odszkodowanie od pacjenta, który zachował się tak nierozważnie – mówi Jarosław Kycia, dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni.
Sprawca tego niepotrzebnego zamieszania to 60-letni mieszkaniec gminy Rzezawa. Mężczyzna, który był przeziębiony rano udał się do lekarza pierwszego kontaktu w swojej miejscowości, tam ze względu na inne dolegliwości na które się skarżył, otrzymał skierowanie do Poradni Chirurgicznej w Szpitalu Powiatowym w Bochni. Tutaj przestraszył się kolejki i długiego oczekiwania na przyjęcie. Wpadł więc na pomysł, że opowie, że wrócił kilka dni temu z Niemiec. Okłamał więc lekarza, który go przyjmował. A to rzuciło cień podejrzeń, że może być zarażony koronawirusem.
Wobec mężczyzny zastosowano wyjątkowe środki ostrożności. Wykonano mu badanie na obecność grypy (miał wynik ujemny) pobrano tez materiał do badania na obecność koronawirusa. Mężczyzna trafił do izolatki. Po kilku godzinach miał wrócić do domu, gdzie zalecono mu kwarantannę.
Gdy miał opuścić szpital stwierdził, że nie ma czym dostać się do domu. Chciał, aby odwiozła, go tam karetka. W międzyczasie do jego rodzinnego domu zapukali policjanci, by powiadomić rodzinę o sytuacji. Wtedy okazało się że mężczyzna może i jest przeziębiony, ale na pewno nie był poza granica Polski, gdzie mógł zarazić się koronawirusem.
Odszkodowanie to nie jedyny problem 60-latka. Interesuje się nim także policja, która w tej sprawie prowadzi dwa postępowania: o wykroczenie oraz w wydziale dochodzeniowo-śledczym w oparciu o art. 160 § 1 Kodeksu Karnego – o narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Ma to związek z wypadkiem w Łapczycy. Poszkodowana w nim kobieta musiała zostać przetransportowana do szpitala w Brzesku, ponieważ bocheński SOR był zamknięty. Mężczyzna naraził również na niebezpieczeństwo pacjentów ze szpitala. Grozi mu do trzech lat więzienia
ZOBACZ TAKŻE:
P
12 marca 2020 godzina 20:32
Myślę, że to będzie przestrogą dla innych, ale także da do myślenia dyrektorowi: do jakich czynów pacjent może się posunąć żeby zostać szybciej przyjęty? Narazie to Nowy SOR= dłuższy czas oczekiwania od poprzedniego starego…w tej kwesti się nic nie zmieniło… Może tak więcej samodzielnych zespołów żeby to szybciej szło i każdy miał satysfakcję opuszczając szpital??? Radzi piguła- obserwator, matka polka też czasami lądująca na Sorze z rozrabiakami.
Wiola
14 marca 2020 godzina 08:57
Brake slòw,bardzo dobrze że.zostanie pociągnięty do.odpowiedzialnosci przecież to ludzkie pojęcie przechodzi jak.można.być tak nie odpowiedzialnym, zapewne będzie miał nauczke.
Wiola
14 marca 2020 godzina 08:58
Racja
Kbr
13 marca 2020 godzina 04:50
Huehuehue
Sławek
13 marca 2020 godzina 11:33
I bardzo dobrze niech płaci. Wstyd 60lat i takie pomysły
Anonim
13 marca 2020 godzina 15:47
Stary głupi cymbal.
Czub
13 marca 2020 godzina 15:47
Kurwa jeszcze byly pies to byl, to jest chore, z ganji worem nigdy bym nie poległ
Wiola
14 marca 2020 godzina 08:56
Brake slòw,bardzo dobrze że.zostanie pociągnięty do.odpowiedzialnosci przecież to ludzkie pojęcie przechodzi jak.można.być tak nie odpowiedzialnym, zapewne będzie miał nauczke.
Obserwator
14 marca 2020 godzina 10:26
Bardzo dobrze niech płaci teraz za swoją głupotę idiota!