Wszystko wskazuje na to, że Władysław Kiernik z powrotem będzie patronował bocheńskiej ulicy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie pozytywnie rozpatrzył skargę burmistrza na zmianę nazwy ulicy Kiernika na Jana Achacego Kmity. Była ona spowodowana dekomunizacją.
Cztery miesiące temu ulica Władysława Kiernika została przemianowana na Jana Achacego Kmity. Tak zdecydował wojewoda, ponieważ samorząd Bochni nie posłuchał jego zaleceń w sprawie dekomunizacji.
Według wojewody, który posiłkował się opinią IPN Władysław Kiernik był człowiekiem ustroju komunistycznego i to, w myśl ustawy dekomunizacyjnej uniemożliwia mu patronowanie jednej z ulic.
Z takim rozumowaniem nie zgodzili się samorządowcy z Bochni podnosząc ogromne zasługi Kiernika dla miasta i nie zmienili nazwy ulicy. Zrobił to za nich jednak wojewoda, wymieniając Władysława Kiernika na Jana Achacego Kmitę podżupnika bocheńskiego, polskiego poetę i tłumacza żyjącego na przełomie XVI i XVII wieku.
W bocheńskich środowiskach zawrzało. Rada Miasta w Bochni upoważniła burmistrza do złożenia skargi do WSA. Dziś została ona rozpatrzona.
„Związanie” i „symbolizm” to nie to samo
Andrzej Koprowski, rzecznik prasowy bocheńskiego magistratu zapewnia, że prawnik UM w Bochni podczas dzisiejszej rozprawy, wywiódł przed WSA, że zarówno IPN jak i wojewoda małopolski zbyt jednoznacznie podeszli do pojęć wymienionych w Art.1.1. i Art. 1.2. tzw. Ustawy o dekomunizacji, wiążąc je ze sobą i przypisując pojęciom „związanie” i „symbolizm” podobne znaczenie.
-WSA stwierdził, że pojęcie „związanie” i „symbolizm” nie są jednoznaczne i jedno nie wynika z drugiego. Podważono brak logicznego wywodu w stworzonych przez IPN i wojewodę małopolskiego dokumentach, w których udowadniali, iż związanie z komunizmem jest jednoznaczne z jego symbolizowaniem – dodaje Koprowski.
Sąd zauważył także, że postać Kiernika była niejednoznaczna i w swoim życiu prowadził szereg różnych działań . Według sądu Kiernik w ocenie bocheńskiego społeczeństwa, został uhonorowany za konkretne działania na rzecz miasta, niepowiązanych kontekstem politycznym.
– Zwrócono także uwagę, że wojewoda małopolski nie przeprowadził własnego postępowania wyjaśniającego, tylko bezkrytycznie posiłkował się opinią IPN – twierdzi Andrzej Koprowski.
Od wyroku wojewodzie małopolskiemu przysługuje wniesienie skargi kasacyjnej do Najwyższego Sądu Administracyjnego.
Zostaje także Benesz
To nie jedyne korzystne dla miasta orzeczenie. Najwyższy Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił także skargę kasacyjną wojewody, na wyrok WSA uchylający zarządzenie wojewody ws. nazwy ul. Benesza. Wyrok jest ostateczny i tym samym ul. Benesza pozostaje przy swojej nazwie.
Przeczytaj koniecznie wywiad z Marią Kiernik, wnuczką Władysława Kiernika, siostrą Adama Kiernika i prawnuczką Ferdynanda Maissa:
Maria Kiernik: Bochnia zajmuje szczególne miejsce w moim sercu
Ja
07 grudnia 2018 godzina 20:27
A kto zapłaci za kolejne zmiany na kasch, pieczątkach itp.?