Pieluchy, chusteczki, ale też mleko i specjalne kaszki zebrali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Bochni odpowiadając na apel Beaty Drużkowskiej z Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci – Jachowicz Tradycja i Kultura.
W efekcie akcji, która trwała kilka tygodni i zakończyła się tuż przed końcem roku szkolnego, udało się zgromadzić także zabawki i pieniądze. W sumie 600 złotych.
– To dar serca dzieci i nauczycieli z bocheńskiej „jedynki” – mówi Beata Drużkowska.
Wszystkie zgromadzone przedmioty trafiły już do Hani i Ali. Odebrała je mama dziewczynek.
– Dziękuje z całego serca – mówiła wzruszona. Żadna z tych rzeczy na pewno się u nas nie zmarnuje – przekonywała Aleksandra Kmiecik-Łazarz.
Ala i Hania przyszły na świat jako wcześniaki. Pierwsza z nich ważyła 900 gramów, druga zaledwie 800. Obie dziewczynki mają orzeczoną niepełnosprawność, wymagają stałej rehabilitacji i opieki specjalistów. Dziewczynki Ala i Hania są podopiecznymi krakowskiego hospicjum dla dzieci, ale też Bocheńskiej Fundacji Auxilium.