BOCHNIA. Trzech radnych BWS chce unieważnienia uchwał Rady Miasta i kontroli inwestycji przy ul. Poniatowskiego

Share

Tweet

Share

Share

Email

Komentarzy

Ciąg dalszy zamieszanie wokół inwestycji przy ulicy Poniatowskiego realizowanej przez bocheński magistrat. Powołując się na uchybienia proceduralne radni klubu Bocheńska Wspólnota Samorządowa domagają się unieważnienia uchwał rady miasta związanych m. innymi ze zwiększeniem wydatków na budowę węzła przesiadkowego przy dworcu PKP. To jednak jeszcze nie wszystko – chcą też kontroli tej miejskiej inwestycji.

Przypomnijmy: w styczniu wykonawca węzła przesiadkowego wystąpił do miasta tłumacząc, że w związku ze wzrostem cen materiałów budowlanych, do którego doszło już po złożeniu przez niego oferty, nie jest w stanie wykonać inwestycji w ramach przyjętego budżetu. Chciał, aby miasto dołożyło do przyjętego budżetu – 5,8 mln zł – 68 procent, czyli ok 3,2 mln zł, w przeciwnym razie groził zejściem z placu budowy.

Dla miasta oznaczałoby to spore komplikacje. Największą z nich byłaby utrata 3 mln dotacji na realizację zadania. Przystąpiono więc do mediacji prowadzonych przez Sąd Polubowny przy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. W efekcie wysokość „dopłaty” spadła do nieco ponad miliona złotych.

Na zwiększenie budżetu inwestycji zgodę miała wyrazić RM w Bochni. 17 lipca podczas sesji radni zgodzili się na dołożenie tej kwoty, choć w tej materii nie byli zgodni. W ostatecznym głosowaniu 6 radnych było za, 5 przeciw, 8 wstrzymało się od głosu. Uchwała zapadła.

Tydzień po tym wydarzeniu radni BWS przygotowali pismo, w którym domagają się unieważnienia uchwały. Dokument trafił do RIO, SKO oraz nadzoru prawnego wojewody. Skan dokumentu otrzymała także redakcja portalu Bochnia z Bliska.pl

• 

• 

– Z pełną odpowiedzialnością stwierdzamy, że wprawdzie jako radni zostaliśmy zawiadomieni o terminie sesji  (otrzymaliśmy  to zawiadomienie w formie SMS w dn.13.07.2023), jednakże w żadnej formie nie otrzymaliśmy treści projektowanych uchwał. W szczególności – jak się okazało już na sesji – nikt z radnych(!) nie otrzymał projektów uchwał przed dniem planowanej sesji . Pojawiły się one na platformie e-Sesja dopiero w dniu sesji  –  kilkadziesiąt  minut przed jej rozpoczęciem – czytamy w piśmie, które trafiło także do naszej redakcji.

Radni podkreślają, że ich zarzuty „potwierdza  wystąpienie radnego Jana Balickiego, przewodniczącego Komisji  Rozw.  Gospod.,  Budżetu i Finansów  (6 min. 20 sek. nagrania z sesji) , który stwierdził, że Rada  Miasta postawiona została wobec faktu , że w ciągu kilku minut musi zadecydować o przeznaczeniu ( lub nieprzeznaczaniu) ogromnej kwoty ok. 1 miliona złotych na zwiększenie wynagrodzenia wykonawcy inwestycji pn. Budowa węzła przesiadkowego przy ul. Poniatowskiego”.

– Odrębną kwestią jest skandaliczne  pozbycie się przez  Burmistrza Miasta możliwości naliczania kar  za nieterminowe wykonanie inwestycji (poprzez  podpisanie aneksów terminowych)  wiedząc , że wykonawca wystąpił uprzednio z roszczeniem o zwiększenie wynagrodzenia. Mamy nadzieję, że ten wątek będzie przedmiotem kontroli tematycznej RIO oraz innych instytucji kontrolnych – napisali radni BWS.

Według autorów pisma, radni podejmując uchwałę byli kompletnie zdezorientowani, stąd ich wystąpienie o unieważnienie tego dokumentu.