Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Bochni ogłasza nabór wolontariuszy, którzy będą wspierać działania poprzez udział w kwestach organizowanych na terenie całego Powiatu Bocheńskiego. Celem tych kwest jest pozyskiwanie środków na pomoc podopiecznym hospicjum, którzy znajdują się w najtrudniejszych momentach swojego życia.
Poszukiwane są osoby pełnoletnie, które:
- są odpowiedzialne i sumienne,
- dysponują wolnym czasem,
- lubią pomagać innym i chcą wspierać lokalną społeczność.
Hospicjum oferuje wolontariuszom pełne wsparcie organizacyjne, w tym zapewnienie transportu na miejsca kwestowania. To doskonała okazja do zaangażowania się w działania na rzecz osób potrzebujących, zdobycia nowych doświadczeń oraz satysfakcji z pomagania innym.
Pomoc wolontariuszy jest dla nas nieoceniona. Dzięki ich wsparciu możemy realizować naszą misję i zapewniać opiekę tym, którzy jej najbardziej potrzebują. Zachęcamy do przyłączenia się do naszego zespołu i wspólnego działania na rzecz dobra – mówi Roman Chmiel prezes TPCH.
Osoby zainteresowane współpracą mogą kontaktować się telefonicznie, e-mailowo lub przez FB. W przypadku pytań członkowie TPCH odpowiedzą na wszystkie pytania i udzielą dodatkowych informacji.
Kontakt:
Towarzystwo Przyjaciół Chorych Hospicjum im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Bochni
📞 Telefon: (+48) 14 611 65 98, 786-345-933
✉️ E-mail: hospicjumbochnia1@wp.pl
🌐 https://www.facebook.com/profile.php?id=100064488408182
O TPCH:
Towarzystwo
Przyjaciół Chorych Hospicjum im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Bochni od
lat niesie wsparcie i opiekę paliatywną osobom ciężko chorym oraz ich
rodzinom. Organizacja opiera swoje działania na pracy wykwalifikowanego
personelu oraz wolontariuszy, którzy swoją pomocą przyczyniają się do
poprawy jakości życia pacjentów w ich ostatnich chwilach.
bolek
22 października 2024 godzina 16:39
trochę solidności dziennikarskiej by się przydało -Prezes stowarzyszenia to pan ROMAN Chmiel
TPCh
22 października 2024 godzina 17:28
Informacja została przygotowana przez TPCh, a redakcja w swej uprzejmości ją udostępniła, zatem winić można jedynie nas.Tak czasami bywa, że lapsusy językowe czy zgubione literki zdarzają się. Pozdrawiamy i zachęcamy do wsparcia naszej działalności ☺️
Z bochni
24 października 2024 godzina 00:18
Mam nadzieję że pomoc i podejście do chorego jak i jego rodziny poprawiły się. Niestety 15 lat temu to było koszmarne wsparcie. Kiedy umierała moja mama lekarz rodzinny zaproponował nam wsparcie hospicjum. Wierzyłam wtedy w bezinteresowną pomoc i serdeczne potraktowanie przynajmniej chorej mamy. Niestety najpierw był problem czy lekarz dobrze wypisał skierowanie bo może pani doktor nie zapłacą. Kiedy w końcu odwiedziła nas pani doktor wraz z pielęgniarką to cały czar prysnął. Dla pani doktor ogromnym problemem było że mama leżała w pokoju na piętrze i doktorka musiała wyjść po schodach na piętro a nie było chorej na parterze, nic nie dało tłumaczenie że to mamy pokój i tam czuje się najlepiej więc już mało czasu zostało na kontakt z chorą. Pielęgniarka nawet ni spojrzała na mamę bo zachwyciła się moim psem i psem sąsiada i już na nic innego nie zwracała uwagi ani innego tematu nie podjęła. Tak znowu zostałam sama bez wsparcia a muszę dodać że moja córcia miała wtedy tylko 3 miesiące. Gdyby nie pomoc rodziny i wsparcie sąsiadów to chyba bym się całkiem załamała i nie dała rady. A ten niespodziewany rąk i śmierć mamy to były najgorsze chwilę mojego życia. Niestety nikt z hospicjum nawet nie próbował mi pomóc. Jednak mocno ufam że może coś się zmieniło i jest lepiej.