PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wybory 2018

Bochnia. Sąd zdecyduje, czy będzie powtórka wyborów na burmistrza Bochni

fot. Kuba Kaczmarczyk
- REKLAMA -

W przyszłym tygodniu zostanie wyznaczona data wokandy, podczas której będzie rozpatrywany protest dwójki mieszkańców Smykowa. Ich zdaniem przez wypadek na autostradzie i paraliż komunikacyjny, który po nim powstał, wiele osób miało problem z dotarciem do lokali wyborczych podczas II tury wyborów na burmistrza Bochni.

O protestach Portal Bochnia z bliska napisał jako pierwszy już w piątek 16 listopada. Wtedy właśnie trafiły one do Sądu Rejonowego w Bochni. Z Bochni zostały przesłane do SO w Tarnowie. Tamtejsi sędziowie w trzyosobowym składzie będą orzekać w tej sprawie.

– Mieszkańcy powołują się na wypadek na autostradzie, którego pokłosiem był paraliż komunikacyjny. Ich zdaniem wiele osób miało problem z dotarciem do lokali wyborczych. Będziemy analizować te okoliczności i sprawdzać, czy wystąpiły to przeszkody. Jeśli protest zostanie uznany za zasadny niewykluczone jest powtórzenie wyborów – mówi sędzia Irena Choma-Piotrowska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.

Od decyzji sądu zależy, czy w tej sytuacji wybory będą powtórzone w całej Bochni, czy tylko w dwóch obwodach, w których wystąpiły problemy. Chodzi o Obwód nr 1 z komisją przy ul. Proszowskiej i Obwód nr 2 z komisją przy ul. 20-stycznia.

Wokanda, podczas której mają być rozpatrywane protesty, może się odbyć najpóźniej 19 grudnia. Sąd ma bowiem tylko 30 dni od dnia złożenia protestu, na ustosunkowanie się do tej sprawy.

Protest może mieć znaczenie, bowiem urzędujący burmistrz Stefan Kolawiński wygrał z Krzysztofem Kokoszką zaledwie 135 głosami.

Włodzimierz Bernacki poproszony przez nas o komentarz w tej sprawie przyznaje, że protest według niego jest jak najbardziej zasadny.

– Sam tego dnia próbowałem wyjechać z Bochni. Całe miasto stało w długim korku – mówi.

Parlamentarzysta  czeka na rozstrzygnięcie sądu.

8 komentarzy

8 Comments

  1. Avatar

    Bochniak

    21 listopada 2018 godzina 22:43

    Jeśli Sąd uzna protest wybory odbędą sie w całym okręgu wyborczym a nie w poszczególnych obwodach.

  2. Avatar

    db

    22 listopada 2018 godzina 12:34

    jezeli bedzie powtórka to w całej Bochni, pani Radna może odpaść, mieszkam na Wygodzie i nie było problemu z zagłosowaniem. Nie należy tak się podlizywać!!! można stracić to co się ma

    • Avatar

      Obserwator

      24 listopada 2018 godzina 07:21

      Drogi db, to chodzi o wybór burmistrza a nie rady miejskiej. Pomyśl zanim napiszesz coś głupiego.

  3. Avatar

    Eugeniusz Konieczny

    22 listopada 2018 godzina 14:02

    Moim skromnym zdaniem Sąd będzie procedował na tym, czy dwie osoby, które nie oddały głosu, zmieniły by wynik wyborów. Zakładając, że głosowały by na Konkurenta Stefana Kolawinskiego. No bo cóż można innego domniemywać, skoro protestujący piszą „wiele osób mogło mieć przeszkody”. Sąd musi się opierać na sprawdzalnych faktach, w najgorszym przypadku na daleko idącym prawdopodobieństwie. A tu co mamy? Dwie osoby zaskarżające. Nawet nie pokusiły się o zebranie podpisów osób, które faktycznie, a nie hipotetycznie, wyjeżdżając z domu, nie dojechały na czas do lokalu wyborczego. Dodając do tego, że dojechały, ale po g. 21. Wówczas Sąd miał by jakiekolwiek przesłanki do uznania zasadności skargi.W przypadku „podzielenia” przez Sąd tego zaskarżenia, był by to partyjny-PiS, wyrok.

    • Avatar

      Obserwator

      24 listopada 2018 godzina 07:27

      Skąd Pan wie, że protestujący nie pokusiły się o zebranie podpisów i oświadczeń osób, które ni dotarły do komisji z powodu zatoru komunikacyjnego? Wyrok będzie wydany przez niezawisły Sąd a nie partyjny. Na szczęście już coraz mniej sędziów na telefon.

  4. Avatar

    Zeta

    22 listopada 2018 godzina 20:46

    Żądam sprostowania „mieszkancow Smykowa” na”mieszkancow Bochni” gdyz Smykow nie jest miastem tylko ulica i takie zwężenie i przez to przypisywanie całej ulicy protestu jest nieuprawnione. Tym bardzie ze nikt o tym protescie nie wiedział i byc moze osoby ktore wniosły wcale nie mieszkają na ul. Smykow.

    • Avatar

      Obserwator

      24 listopada 2018 godzina 07:19

      Droga Pani Zato, dużo Pani tutaj pisze, ale mało w tym sensu. Zwłaszcza Pani wywody zawierające żądania, wskazują na kompletną niewiedzę i deficyt intelektualny. Choćby jeden mieszkaniec osiedla Smyków złożył protest, to Sąd ma obowiązek zbadać kompletność formalną tego wniosku i jego argumenty. A swoją drogą, osiedle Smyków to kilka ulic. Czy Pani wie ilu mieszkańców i z których ulic złożyło oświadczenia dołączone do protestu? Czy zna Pani uzasadnienie protestu? Dożo Pani pisze, ale kompletnie bez treści. Nie wspomnę, źe Pani wywody oparte są o wiedzę ludową.

  5. Avatar

    Zeta

    15 grudnia 2018 godzina 13:05

    I co wnioskodawcy nie ujawnili sie tylko zasłaniali sie mieszkancami Smykowa. A jak sie okazało nawet nie mieszkaja na ul. smykow. Kazdy ma prawo składać skargi i protesty ale nikt nie ma prawa podpierać sie innymi kiedy nawet ich o tym nie poinformował. A nieujawnienie sie wnioskodawców tylko świadczy o nich.

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra