Dziś w Sądzie Okręgowym w Tarnowie zapadł wyrok w sprawie dyscyplinarnego zwolnienia z pracy Jana Trusia, byłego dyrektora GCKCziS w Bochni. Sąd II instancji przyznał rację Markowi Bzdekowi i zmienił rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego w Bochni.
Jana Trusia nie było w sądzie. Byłego dyrektora reprezentował jego pełnomocnik.
– Czekamy na pisemne uzasadnienie tego wyroku – powiedział portalowi Bochnia Brzesko z bliska Jan Truś, zaskoczony rozstrzygnięciem sądu II instancji.
Jan Truś dyrektor Gminnego Centrum Kultury Czytelnictwa i Sportu w Bochni stracił pracę w listopadzie ub. roku. Powodem zwolnienia w trybie dyscyplinarnym była nieobecność w GCKCziS 19 października 2018 roku, którą wójt Marek Bzdek uznał za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych.
Jan Truś tłumaczy, że wziął na ten dzień urlop. Uzgadniając go, zgodnie z ustawą o działalności instytucji kultury, z wyznaczonym pracownikiem GCKCziS w Bochni. Według niego zgoda wójta nie była potrzebna.
Jan Truś wystąpił do w sądu pracy. Proces ruszył w marcu, wyrok zapadł 15 lipca. Sąd nakazał wówczas wójtowi gminy Bochnia zmienić charakter rozwiązania umowy o pracę z byłym dyrektorem centrum kultury, a także wypłacić Janowi Trusiowi przysługującą mu odprawę.
Przedstawiciele UG w Bochni złożyli apelację. Sprawa trafiła do SO w Tarnowie, który dziś wydał w tej sprawie wyrok. Sąd uznał, że dyrektor dopuścił się ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych i w związku z tym oddalił w całości powództwo Jana Trusia o zasądzenie odszkodowania.
