Moje osiągnięcia są dezawuowane, są pomniejszane a w Bochni dzieją się przecież wielkie rzeczy – mówił Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni podczas konferencji prasowej zorganizowanej dziś o godz. 14 w restauracji „Cichutko”. Samorządowiec odniósł się do realizowanych inwestycji i tych, które są w planach. Tłumaczył też, dlaczego odstąpił od budowy parkingu przy dworcu. Na sam koniec pochwalił się nagrodami, jakie otrzymał.
– W Internecie robi się ze mnie takiego nieudolnego misia, który nie potrafi podejmować decyzji, który boi się wszystkiego. Natomiast osiem lat to jest przecież kawałek czasu i gdyby tak faktycznie było jak piszą, to z całą pewnością miasto Bochnia nie byłoby w tym miejscu, w którym jest. Wszystkie te dolegliwości związane z taką narracją znosiłem cierpliwie. Nie odpowiadałem na takie zaczepki. Jest to jednak dla mnie mocno nieprzyjemne – mówił Stefan Kolawiński.
Stefan Kolawiński tłumaczył, że postanowił się odnieść do tego, co dzieje się w Internecie, by mieszkańcy nie mieli poczucia, że wybierają burmistrza byle jakiego, bo tak nie jest.
-Dziś został ogłoszony przetarg na remont budynków, które są posadowione na Plantach Salinarnych. To wpisuje się w pewien ciąg zdarzeń, które mają miejsce: to budowa tężni, spodziewam się, że na 99 proc. dostaniemy dofinansowanie na remont tych budynków, które są na plantach – wyliczał burmistrz Kolawiński.
Burmistrz tłumaczył także, dlaczego zrezygnował z dotacji na budowę parkingu przy bocheńskim dworcu. Odniósł się do budowy KN2 i łącznika autostradowego zakładając, że po obietnicy złożonej przez premiera Mateusza Morawieckiego z ich realizacją nie będzie problemu
-Moi adwersarze podczas tej kampanijnej karuzeli naciągają fakty, przekłamują rzeczywistość, wyolbrzymiają różne sprawy – przekonywał.
Zwrócił uwagę, że samorząd bocheński jest dobrze postrzegany przez instytucje, z którymi miasto współpracuje, zapewniał, że przeprowadzane kontrole nie wykazywały uchybień. To wszystko zdaniem burmistrza oznacza, że urząd dobrze funkcjonuje.
-Miasto za czasów sprawowania przeze mnie rządów otrzymało wiele nagród, wyróżnień. Jest trzykrotnym laureatem nagrody „Grunt na medal”. Jest też indywidualne wyróżnienie dla mojej osoby – „Krakowski Dukat” przyznane przez Izbę Przemysłowo-Handlową w Krakowie – mówił burmistrz.
Poniżej nagranie z konferencji.
Fot. Patryk Salamon
edek
31 października 2018 godzina 18:26
Najwięszym pana osiągnięciem panie Kolawiński był i pozostanie samochód służbowy, który przy powszechnym oczekiwaniu mieszkańców, nie został oznaczony herbem Bochni. Z uporem maniaka odmawiał pan oznakowania własności miejskiej, miejskim logo… za to powinna być dyskwalifikacja już w I turze.. ja będę głosował na Kokoszkę !
Jerzy Dyga
02 listopada 2018 godzina 04:23
Pan Węgrzyn i pan Lysy i pan Kolawiński to stary układ jeszcze z czasów PRL i silnej pozycji parti PSL w Bocheńskim, który broni się chcącc zachowania stołków w administracji dla swoich ludzi. Pan Węgrzyn realizuje politykę zarządu PSL. Pan Lysy wspiera go. Pan Kolawiński nir ma własnej wizji miasta , a realizuje wizję pana Węgrzyna. On przypisuje sobie tylko zasługi , które są wynikiem pracy całych zespołów. Oglądając debatę dochodzę do wniosku , że ostatnie pisemne oświadczenia po debacie świadczą o napisaniu ich przez kogoś innego dobrze znającego jego słabości. Demokracja z maksymalnie 2 kadencjami chroni przed korupcją i rozbija układy. Pan Kokoszka to zmiana pokoleniowa , która otwiera miasto dla młodych , którzy chcą żyć w nowoczesnych mieśvie na miarę ich marzeń. Odając głos na pana Kokoszkę oddajesz na przyspieszenie rozwoju miasta. Kokoszka TAK.
Micha
02 listopada 2018 godzina 11:15
Ja nie rozumiem jak można kogoś takiego opluwać w komentarzach i na forach. Takiego Burmistrza zazdroszczą nam wszyscy! Największe inwestycje, strefa, miejsa pracy, teraz rewitalizacja i tężnia. Każda gmina, każde miasto chciałoby mieć takiego włodarza. Raz na spotkaniu w Krakowie nawet Majchrowski powiedział na pytanie kogo by się obawiał w wyborach czy panne Wasermann czy kogoś innego, że jedyne kogo by się obawiał to Burmistrza Bochni bo wie, że mógłby być lepszym gospodarzem od niego. Głosuję na Kolawińskiego! Gospodarza a nie polityka!!