Starszy pan przejechał autostradą 6 kilometrów pod prąd. Na wysokości Podłęża około godziny 10 zderzył się z seatem. Zdarzenie to sprawiło, że przez 40 minut były zablokowane dwa pasy A4: prawy i lewy w kierunku Krakowa. Kierowcy poruszali się pasem awaryjnym.
Teraz już ruch jest płynny. 87-latek trafił do szpitala na przebadanie. Ze swojego zachowania mężczyzna będzie się musiał wytłumaczyć przed sądem. Policja skierowała tam bowiem wniosek o ukaranie kierowcy, który stworzył duże zagrożenie na autostradzie.
