Noc Sylwestrowa to dla czworonogów wielki stres. Wybuch fajerwerków, szczególnie dla psów, które mają bardzo wrażliwy słuch, odbierane jest jako zagrożenie. Dlatego zróbmy wszystko, by zminimalizować im stres.
– Dobrze jest wyprowadzić wcześniej psa na spacer, aby się zmęczył, wybiegał i załatwił wszystkie potrzeby fizjologiczne – radzi lek. wet. Dominik Basiński, współwłaściciel bocheńskiego gabinetu weterynaryjnego Cztery Łapy.
Pamiętajmy też o znaczku identyfikacyjnym, który w przypadku gdy spłoszony pies ucieknie, pozwoli oddać go właścicielowi.
Najlepiej , gdy zwierzak w domu nie zostanie sam. Jeśli jednak nie ma innego wyjścia zasłońmy rolety, zasłony wyciszając pomieszczenie w którym będzie się znajdował.
Kandydat na astronautę
01 stycznia 2019 godzina 08:55
głos rozsądku pana weterynarza.. chodzę do tego gabinetu z moim jamnikiem… i jako właściciel psa nie jestem za zakazem fajerwerków. Jestem za ochroną psów przez intensywnem hałasem. Psy mogące wchodzić do domów mają komfort i ochronę… tylko psy w budach, na łańcuchach, marznące przy wielostopniowym mrozie cierpią… ale skłaniałbym się raczej za zakazem trzymania psa na łańcuchu, który cierpi 365 dni, niż za zakazem strzelania fajerwerkami przez 20 minut, gdy odpowiedzialny właściciel może ochronić psa przed stresem !!!