Są już pierwsze efekty stosowania nowego urządzenia do wstępnego badania kierowców na zawartość w organizmie środków odurzających. W miniony weekend policjanci z Nowego Wiśnicza zatrzymali do kontroli drogowej dwóch młodych kierowców, u których badanie urządzeniem Drager Drug Test 5000 wskazało obecność w organizmie amfetaminy.
Kierowanie pojazdem mechanicznym pod wpływem narkotyków zagrożone jest surową karą: wysoką grzywną, pozbawieniem wolności do 2 lat oraz utratą prawa jazdy nawet na 15 lat.
Dwa urządzenia typu Drager Drug Test 5000 zostały przekazane policjantom z Bochni i Nowego Wiśnicza 24 stycznia br. przez lokalny samorząd. Sprzęt ten służy do wstępnego badania kierowców na zawartość w organizmie środków odurzających i narkotyków w różnych postaciach. Urządzenie rozpoznaje m.in.: amfetaminę, benzodiazepiny, delta-9-tetrahydrokannabinol (THC (konopie indyjskie), kokainę, metamfetaminę, opiaty, metadon i ketaminę.
-Pobranie próbki jest bardzo proste, bezbolesne i higieniczne. Badana osoba przesuwa górną część zbiorniczka na ślinę tam i z powrotem, pomiędzy policzkiem a dziąsłami. Trwa to krótką chwilę, aż wbudowany wskaźnik zmieni kolor na niebieski, sygnalizując zakończenie pobierania próbki – tłumaczy Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni.
Standardowo zajmuje to mniej niż minutę, jednak nigdy nie dłużej niż cztery minuty. Następnie badana osoba oddaje zamkniętą kasetę, co zapobiega kontaktowi osoby badającej z próbką śliny. Pobrana próbka umieszczana jest w analizatorze i już po kilku minutach można odczytać wynik. Jeżeli pomiar wykonany przez urządzenie jest dodatni, wtedy od kierowcy pobierana jest krew, którą bada potem specjalistyczne laboratorium.
Jak skutecznie działa to urządzenie przekonali się dwaj młodzi kierowcy z powiatu bocheńskiego. Pierwszy z nich został zatrzymany przez patrol 6 marca, w miejscowości Brzozowa na drodze wojewódzkiej nr 966.
– Badanie śliny 29-latka zakończyło się wynikiem pozytywnym ze wskazaniem na amfetaminę. W związku z podejrzeniem kierowania pod wpływem środków odurzających, w szpitalu mężczyźnie została pobrana krew do badania laboratoryjnego celem określenia dokładnego stężenia zabronionej substancji w organizmie, a także było podstawą do zatrzymania 29-latkowi prawa jazdy – mówi Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni.
Drugi przypadek miał miejsce o północy z niedzieli na poniedziałek (9.03) w miejscowości Leszczyna. Tym razem kontroli został poddany 20-latek kierujący mercedesem. Badanie również w tym przypadku wskazało obecność w organizmie kierowcy amfetaminy. Ponadto mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania, a u podróżującego z 20-latkiem pasażera znaleziono zawiniątko z zawartością amfetaminy. Kierowca trafił do szpitala, celem pobrania krwi do badań laboratoryjnych, a 23-letni pasażer w związku z posiadaniem narkotyków został zatrzymany i osadzony w bocheńskiej komendzie policji.
Pamiętajmy – apelują policjanci, że będąc pod wpływem narkotyków kierowca stwarza ogromne zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego, jak również ryzykuje surowe kary: wysoką grzywnę, pozbawienie wolności do 2 lat oraz utratę prawa jazdy nawet na 15 lat. Jeżeli pod wpływem narkotyków spowoduje wypadek ze skutkiem śmiertelnym, może trafić do więzienia nawet na 12 lat. Za samo posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia.