Ponad 30 razy od wczorajszego popołudnia wyjeżdżali strażacy z KP PSP w Bochni do interwencji związanych z opadami deszczu. Kilka wyjazdów było także na terenie powiatu brzeskiego. Tam sytuacja była jednak dużo spokojniejsza.
Wzmożone opady deszczu najbardziej dały się we znaki mieszkańcom południowej części powiatu bocheńskiego. W gminach Łapanów, Trzciana i Żegocina woda, która nie mieściła się w przydrożnych rowach zalewała drogi, utrudniając przejazd.
W związku z przekroczeniem na rzekach Stradomka, Tarnawka, Pluskawka stanów ostrzegawczych wód i niekorzystną prognozą meteorologiczną wczoraj od godz. 21 na terenie gminy Łapanów ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe.
O godz. 21.15 pogotowie przeciwpowodziowe dla całego powiatu bocheńskiego ogłosił też starosta Ludwik Węgrzyn.
– Sytuacja jest cały czas monitorowana i pod kontrolą, jednak należy brać pod uwagę wszystkie możliwości i dlatego apeluję do mieszkańców o rozwagę i ostrożność – mówi starosta Ludwik Węgrzyn.
Wczoraj wieczorem i w nocy nie ciekawie było w Żegocinie.
– Najpoważniejsza sytuacja była na terenie Bytomska, gdzie musieliśmy udrażniać przepust, bo nie przyjmował wody – mówi Jerzy Błoniarz, wójt Żegociny.
Strażacy intensywnie pracowali przy wypompowywaniu wody z piwnic, między innymi ze Szkoły z Rozdzielu. Duże starty na terenie tej gminy wystąpiły na lokalnych drogach żwirowych, które praktycznie wszystkie zostały zniszczone przez wody Sanki i Podkosówki.
– Od wczorajszego popołudnia interweniujemy na terenie południa powiatu bocheńskiego, pompujemy wodę z piwnic i usuwamy powalone drzewa – mówi kpt. Paweł Jajecznica z KP PSP w Bochni.
Sytuacja się jednak już stabilizuje: Poziom wody na Stradomce przed godz. 8 wynosił 302 cm i ciągle opada (o 2 w nocy było to 384 cm, czyli stan alarmowy), natomiast Raba w Proszówkach ma 302 cm.
Dużo lepiej jest w powiecie brzeskim. Tam było zdecydowanie mniej lokalnych podtopień.
– Interweniowaliśmy kilka razy. W Piaskach-Druzków zerwał się prom, który przewozi pasażerów i trzeba było go przycumować do brzegu – wyjaśnia st. asp. Wiesław Kowalczyk z KP PSP w Brzesku.
Przed godziną 8 Uszwica w punkcie pomiarowym w Okocimiu miała 260 cm, w Brzesku 194 cm, natomiast w Borzęcinie 236 cm.
W związku z intensywnymi opadami deszczu w Małopolsce, wojewoda zwołał wczoraj w nocy posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Co najmniej do południa w całej Małopolsce będzie obowiązywał trzeci stopień ostrzeżenia hydrologicznego.