
Adam Kobiela architekt, ale także rodowity bochnianin i wnuk prof. Stanisława Fischera był był gościem „Zapytam wprost”. Rozmawialiśmy z nim o zieleni na Rynku, ruinach Ratusza, ale też pomyśle na rozwiązanie problemu parkingowego. Pytaliśmy co zrobić, by zlikwidować korki w centrum miasta oraz o to, czy schody przy Rynku są potrzebne.
– Od początku byłem przeciwny schodom na Rynku, uważałem, że należy przywrócić nawierzchnię skośną. To poziomowanie Rynku było tak trochę na siłę. Rewitalizacja to przewrócenie życia, jakie tu było kiedyś, czyli przywrócenie tej formy historycznej. Teraz to była tylko kolejna przebudowa. Nazywanie tego rewitalizacją jest nadużyciem tego pojęcia – podkreśla Adam Kobieta.
W rozmowie architekt odniósł się między innymi do zieleni na Rynku.
– Te drzewa wsadzone pomiędzy płyty granitowe na „podbetonce”, która jest pod spodem, wyglądają jak zabieg robiony w ostatniej chwili, aby zaspokoić opinię publiczną. Granit latem nagrzeje się do ponad 50 stopni C. Drzewa to odczują. Ta temperatura może ugotować korzenie – mówił Adam Kobiela.
Zdaniem architekta na Rynku powinny się raczej znaleźć drzewa małe, które nie zakłócą odbioru wizualnego pierzei Rynku, które tworzą ściany wnętrza urbanistycznego. Powinny być też krzewy, rabaty z kwiatami.
