W ćwierćfinale podopieczni trenera Kamila Rynducha pewnie pokonali będący gospodarzem turnieju zespół Unisław Team 4:0. Bohaterem meczu został Tomasz Palonek, który zdobył aż trzy gole dla bochnian.
BSF ABJ Bochnia 4:0 (2:0) Unisław Team
Tomasz Palonek 1′, 19′,20′, Mateusz Prokop 3′
BSF ABJ Bochnia: Jakub Smoleń, Wojciech Stefaniak – Tomasz Palonek, Piotr Matras, Mateusz Prokop, Paweł Matras, Jakub Machaj, Jakub Pasiut, Filip Korta, Mateusz Matlęga, Wiktor Nagrodzki, Igor Dymura, Jakub Burkowicz, Dawid Burek
Unisław Team: Jakub Marwitz, Filip Chlebosz – Damian Fijałkowski, Kacperr Szerbat, Łukaz Komur, Paweł Zieliński, Kacper Babik, Dawid Zagacki, Wiktor Siołkowski, Adrian Walczak, Patryk Osipowicz, Przemysław Modrzyński, Kasper Buller
BSF nie zamierzał zmieniać taktyki przyjętej w poprzednich meczach i od samego początku ruszył z impetem na rywali.
Przyniosło to efekt już po około czterdziestu pięciu sekundach, kiedy
odebraną rywalom piłkę otrzymał Tomasz Palonek, który mocnym strzałem
pod poprzeczkę zdobył gola na 1:0. Gospodarze turnieju próbowali szybko
odrobić straty. Strzał rywali z ostrego kąta minął jednak bramkę
Smolenia. W 3. minucie było już 2:0 dla bochnian, a piękną bramkę zdobył
Prokop. Zawodnik idealnie uderzył lecącą w powietrzu piłkę po
rozegraniu rzutu rożnego. BSF zupełnie zdominował rywali i spokojnie
utrzymywał się przy piłce. Bochnianie mieli stworzyli sobie jeszcze
kilka dogodnych okazji. W 8. minucie w poprzeczkę trafił Prokop, a
dobitkę Palonka obronił bramkarz. Szansę miał również Mateusz Matlęga
ale znów górą był bramkarz. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0.
Unisław Team w pierwszej części nie oddał choćby jednego celnego
strzału.
Po zmianie stron BSF nie spuścił z tonu i konsekwentnie spokojnie i dokładnie konstruował kolejne akcje.Szansę na zdobycie gola miał Piotr Matras po podaniu Palonka, ale uderzył niecelnie. Bochnianie stosowali bardzo wysoki pressing i nie pozwolili gospodarzom dłużej operować piłką. Unisław stworzył sobie kilka okazji dopiero gdy na parkiet weszli bocheńscy rezerwowi, ale strzały zawodników gospodarzy były albo niecelne, albo zbyt słabe. Na 3:0 podwyższył z najbliższej odległości Palonek, który wykorzystał podanie z lewego skrzydła od Prokopa. Chwilę później BSF zdobył kolejną bramkę. Tym razem Palonek trafił z bliska po rozegraniu akcji z Piotrem Matrasem. Tym samym zawodnik BSF-u skompletował hat-tricka, a w całym turnieju zdobył już 8 goli! Unisław mógł zdobyć bramkę honorową po dobrym rozegraniu, ale strzał z bliska instynktownie obronił Smoleń. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. BSF
BSF w świetnym stylu i znów bez straty gola awansował do 1/2 finału, gdzie zmierzy się ze zwycięzcą meczu Rekord Bielsko-Biała – Gwiazda Ruda Śląska (1:0 po czterech minutach). Mecz zostanie rozegrany o godz. 13.
wiliam
24 lutego 2019 godzina 14:06
3:2 i finał o 16.00