Środkowy pomocnik Kamil Rynduch oraz obrońca Mateusz Kasprzyk na wiosnę reprezentować będą barwy BKS Bochnia. W ostatnim okresie obaj reprezentowali zespoły z terenu powiatu wielickiego, pierwszy Gdovii Gdów, drugi Zielonych Niegowić.
Kamil Rynduch swego czasu uważany był za najlepszego środkowego pomocnika IV, a wcześniej jednego z najlepszych w III lidze. Tę ocenę zyskał grając przez kilka sezonów w BKS Bochnia po tym jak powrócił do piłki nożnej po ciężkiej kontuzji mięśniowej. Po odejściu z zespołu z ulicy Parkowej przeniósł się do GKS Drwinia, gdzie stał się, tak jak w Bochni, centralną postacią drugiej linii. Występujący również obecnie w II lidze futsalu zawodnik ostatni rok spędził w Gdovii, gdzie oprócz reprezentowania barw tego piątoligowego klubu zajmował się szkoleniem dzieci.
Mateusz Kasprzyk ostatnie pół roku grał w A-klasowych Zielonych Niegowić, gdzie trafił po dwóch latach gry w trzecioligowym Pelikanie Łowicz. Dla łowickiego klubu rozegrał 63 mecze ligowe, w których strzelił 3 gole. Wcześniej ten obecnie 23-letni defensor reprezentował barwy Okocimskiego Brzesko (II liga), gdzie został wytransferowany z BKS Bochnia. W Solnym Mieście Kasprzyk na dobre wskoczył do pierwszej drużyny BKS w sezonie 2012/2013. Mając zaledwie 17 lat był jednym z najmłodszych zawodników w III lidze, tym bardziej na pozycji środkowego obrońcy. Już w pierwszym trzecioligowym sezonie zaliczył 26 meczów, w kolejnym 31 spotkań. Nic dziwnego , że interesowały się nim kluby ekstraklasowe… Jesienią ubiegłego roku Kasprzyk wrócił w rodzinne strony i reprezentował barwy przedstawiciela wielickiej A klasy – Zielonych Niegowić. Teraz wraca do Bochni, skąd wyruszył w piłkarski świat…
Do BKS obaj zawodnicy trafiają w trudnym momencie dla klubu. Podobnie zresztą jak pozyskani wcześniej Krystian Lewicki i Jakub Dobranowski oraz trener Janusz Piątek mają uratować IV ligę dla Bochni.