BSF ABJ Bochnia odniósł pewne zwycięstwo w swoim drugim meczu sparingowym przed sezonem 2019/20. Podopieczni trenera Marcina Waniczka pokonali przed własną publicznością GKS Futsal Nowiny 5-1.
BSF ABJ Bochnia 5-1 (3-0) GKS Futsal Nowiny
Gole dla BSF ABJ: Testowany I, Paruch 2, Styrna, Testowany II
Skład: Jakub Smoleń, Krystian Jaszczyński – Kamil Rynduch, Łukasz Piech, Mateusz Matlęga, Krzysztof Styrna, Krystian Lewicki, Igor Dymura, Kacper Paruch, Miłosz Mochel, Testowany I, Testowany II, Testowany III, Testowany IV.
Mecz rozgrywany był w systemie 2 x 25 min. bez zatrzymywanego czasu. Od samego początku stroną dominującą był BSF ABJ, a przewagę zdołał udokumentować już po kilku minutach. Po podaniu Mateusza Matlęgi do bramki piłkę skierował jeden z zawodników testowanych. Wkrótce było już 2-0, bo dobre dogranie z rzutu rożnego innego z testowanych graczy wykorzystał Kacper Paruch, który z pierwszej piłki uderzył w długi róg. Ten sam zawodnik podwyższył po szybkim ataku na 3-0 wykorzystując dobre dogranie Łukasza Piecha. Wynik 3-0 utrzymał się do przerwy.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, bo nadal stroną dominującą był BSF. Na 4-0 podwyższył Krzysztof Stryna, który wykorzystał kolejne dobre podanie zawodnika testowanego (II). Goście w końcu zdołali stworzyć sobie kilka dogodnych okazji, ale świetnie między słupkami spisywał się Krystian Jaszczyński. Niedługo przed końcem spotkania Styrna odwdzięczył się za dobre dogranie i podał do zawodnika testowanego (II), który wykorzystał szansę i tym samym do dwóch asyst dołożył również gola, który dał bochnianom prowadzenie 5-0. Goście po szybkim ataku zdołali zdobyć jedynie bramkę honorową i mecz zakończył się wynikiem 5-1.
Choć był to jedynie mecz sparingowy, to występ bochnian może napawać optymizmem. Na wyróżnienie zasługuje postawa bramkarzy, ponieważ Jakub Smoleń zachował czyste konto, natomiast Krystian Jaszczyński popisał się kilkoma bardzo dobrymi interwencjami. Cieszy również fakt, że istotny udział przy bramkach mieli nowi zawodnicy. Warto także dodać, że mecz, mimo później pory, zgromadził na trybunach sporą ilość widzów. Oby tak dalej.