- REKLAMA -
- REKLAMA -
Sport

Futsal: Kwaśny smak cytryny. Lemon FHU rozgromił Transbet

Fot. Marcin Kalinowski

Zespół Lemon FHU w ostatnich tygodniach znajdował się w dobrej dyspozycji, więc do starcia z Transbetem, z którym w 1. kolejce przegrał aż 0:7, nie przystępował z pozycji skazanego na porażkę, niemniej jednak najbardziej prawdopodobny wydawał się być scenariusz, w którym to obecni mistrzowie zgarnęliby komplet punktów i wyprzedzili w tabeli Stalprodukt. Nic takiego się jednak nie wydarzyło. To „Cytrynki” zdemolowały rywali i przerwały fatalną passę porażek z Transbetem.

Początek spotkania nie zapowiadał pogromu. Pierwszy gol Lemon FHU zdobył dopiero w 11. minucie za sprawą Kamila Daszczyka. Transbet zamiast odrabiać straty zupełnie się jednak rozsypał, co temu zespołowi wcześniej nigdy się nie przytrafiało. Do przerwy było już 5:0 a gole zdobyli bardzo skuteczny ostatnio Piotr Chruściel (2), Piotr Salisz i Marcin Ochlust. Transbet nie zdołał już odwrócić losów rywalizacji. Kolejne gole dla „Cytryn” zdobyli ponownie Daszczyk, Ochlust i nawet bramkarz Patryk Sobas, który wykorzystał rzut karny. Honorowe trafienie Transbet zaliczył dzięki niefortunnej interwencji Ochlusta i mecz zakończył się sensacyjnym wynikiem 8:1 na korzyść Lemon FHU.

Wcześniej rozegrano dwa mecze I ligi oraz trzy spotkania Ekstraklasy. Kolejne zwycięstwo odniósł zespół Spektrum, który dość pewnie pokonał BSF U-16 4:1. Zdobycie kompletu punktów pozwoliło Spektrum awansować na drugą pozycję kosztem AR MOTO, które jednak jeszcze nie rozegrało swojego meczu 10. kolejki. BSF U-16 pozostanie na ostatniej pozycji niezależnie od innych wyników w tej serii gier.

Świetną passę kontynuuje klub Św. Paweł i trwa nadal także czarna seria ekipy Elmec. W 10. kolejce to właśnie Św. Paweł okazał się lepszy w bezpośrednim starciu 4:2. Dzięki temu zespół również przynajmniej na razie wyprzedził AR MOTO i zaczął liczyć się w walce o awans. Z tej rywalizacji praktycznie wypadł już Elmec. Dla tej drużyny to piąta porażka z rzędu.

Ogromnej szansy na zdobycie punktów nie wykorzystał Dandav. Zajmujący ostatnią pozycję w tabeli beniaminek prowadził już nawet 3:1 z Igloo, ale ostatecznie przegrał 3:4. „Mroźni” zwycięstwo zapewnili sobie dopiero dzięki bramce z przedłużonego rzutu karnego, który wykorzystał niezawodny Kamil Rynduch. Igloo nadal ma jednak ogromny problem z wygrywaniem meczów, w których to rywale skupiają się na obronie i wyprowadzaniu kontrataków.

Punktami podzieliły się ekipy Pershing i BSF U-18. BSF objął prowadzenie dzięki bramce zdobytej przez Dawida Burka, ale potem dla zespołu Pershing trafili Jacek Panek i Wojciech Mikulski. W ostatniej minucie do remisu doprowadził jednak Paweł Matras. Dla obu drużyn taki rezultat jest raczej mało satysfakcjonujący, ponieważ Pershing spadł na szóstą pozycję, a juniorzy wprawdzie dogonili Ekombud, ale nadal są poważnie zagrożeni spadkiem, więc muszą zacząć wygrywać.

Drugi raz w tym sezonie Bosman Sport pokonał w bezpośrednim starciu zespół Domek. Mimo poważnych osłabień kadrowych to grający z jednym rezerwowym „Bosmani” po dwudziestu pięciu minutach prowadzili 3:0, a hat-tricka skompletował Piotr Filipek. Domek zdołał odrobić część strat dzięki dwóm bramkom Adama Dunaja, ale ostatecznie i tak przegrał to spotkanie. Bosman Sport obronił trzecią pozycję, a do ekipy Transbet traci zaledwie dwa punkty.

Tabele:
Ekstraklasa:
1. Stalprodukt 9 19
2. Transbet 9 19
3. Bosman Sport 10 17
4. Lemon FHU 10 16
5. Igloo 10 16
6. Pershing 10 15
7. Domek 10 13
8. BSF U-18 9 7
9. Ekombud 9 7
10. Dandav 10 5

I liga:
1. Stalprodukt Oldboys 8 21
2. Spektrum 9 18
3. Św. Paweł 9 17
4. AR MOTO 8 16
5. Parkers 8 15
6. Elmec Instalacje Elektryczne 9 10
7. Bolarus 8 6
8. Sportomaks.pl 8 4
9. BSF U-16 9 3

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra