- REKLAMA -
- REKLAMA -
PIELGRZYMKA 2023

Z BOCHNI NA JASNĄ GÓRĘ. Dotarliśmy do Częstochowy! ZDJĘCIA

Fot. Maksymilian Truś
- REKLAMA -

Dobiegło końca nasze tegoroczne pielgrzymowanie! Ten ostatni dzień rozpoczęliśmy pobudką skoro świt, by po kilku kilometrach marszu dojść pod ruiny zamku w Olsztynie, gdzie na tzw. „Przeprośnej Górce” dołączyli do nas pielgrzymi, którzy wyruszyli rano autokarami spod kościoła świętego Pawła w Bochni.

Po nabożeństwie pokutnym, któremu przewodniczył biskup Damian Muskus, i które było dla nas okazją do przekazania wszystkim naszym siostrom i braciom szczerego znaku pokoju, ruszyliśmy w kierunku Częstochowy. Po drodze, podczas modlitwy różańcowej, zanosiliśmy do Boga wszystkie nasze prośby i intencje za pośrednictwem Maryi.

Po drodze zatrzymaliśmy się jeszcze na chwilę odpoczynku na łąkach przy ul. Legionów przy częstochowskiej hucie, by po chwili wkroczyć na aleje Najświętszej Maryi Panny, gdzie pięknym szykiem z dziećmi na przodzie, księżmi, porządkowymi, koordynatorami, kwatermistrzami, w grupie liczącej w sumie ok. 300 osób podążaliśmy ostatni kilometr naszej wędrówki.

Po dojściu na wały jasnogórskie i powitaniu nas przez arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego padliśmy na twarz przed sanktuarium, które od wielu wieków jest źródłem Wiary i Nadziei Polaków. Po przejściu bramą Lubomirskich weszliśmy do kaplicy cudownego wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej. Wpatrując się w jej oblicze zanosiliśmy nasze prośby, intencje i zmartwienia, z którymi podążaliśmy przez ostatnie 8 dni, nie bacząc na deszcz i zmęczenie, wiedząc, że osiągniemy cel.

Na zakończenie pielgrzymowania, na wałach jasnogórskich odprawiona została msza dziękczynna, której przewodniczył metropolita Marek Jędraszewski. Po niej udaliśmy się do autokarów i rozjechaliśmy do domów – by za rok znowu spotkać się w drodze do Matki.

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra