Artykuł partnerski

Trzyletnie auto, czy to złoty środek? Nie stary, lecz o wiele tańszy od nowego samochodu?

Tajemnicą poliszynela jest to, że nowe auta najwięcej tracą na wartości w momencie wyjechania z salonu. Oczywiście radość z nowego nabytku jest zbyt ogromna, by przejmować się kilkoma, a w przypadku samochodów ekskluzywnych, kilkunastoma tysiącami złotych. Jednak proces utraty wartości już się rozpoczął i w niektórych przypadkach może dojść po trzech latach nawet do 60 procent. Czy auto trzyletnie to dobra lokata kapitału? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Nowe auto, czy rzeczywiście nie generuje kosztów?

Nie dziwi fakt, iż stale powraca pytanie o opłacalność zakupu samochodu z przynajmniej trzyletnim rodowodem. Powszechnie wiadomo, że nowy samochód już na starcie generuje dodatkowe koszty, choćby związane z kredytowaniem zakupu.

W dalszej kolejności jest utrzymanie statusu gwarancji, a to wiąże się z płatnymi przeglądami w ASO. Części eksploatacyjne, podlegające w sposób naturalny zużyciu na skutek pracy całego pojazdu także należy poddać naprawie lub wymianie na własny koszt. Do tego wyższe koszty ubezpieczenia plus wspomniana już wcześniej utrata wartości.

Warto jednak dbać o te sprawy, mając na uwadze, iż wszystkie zabiegi związane z posiadaniem i serwisowaniem pojazdu będzie kiedyś można zweryfikować np. na stronie carvertical.com/pl/historia-pojazdu, co może okazać się niezwykle przydatne przy sprzedaży auta kolejnemu kierowcy.

Korzyści z zakupu trzylatka

Ryzyko, że trzyletni samochód jest już mocno zużyty, są w sumie niewielkie. Świadczyłyby o tym widoczne ślady, choćby na karoserii i we wnętrzu auta.

Istotne jest, że stosunkowo młody pojazd wyposażony jest w nowoczesną technologię, zachowuje jeszcze oryginalną sprawność i sprawia, że jazda nim w dalszym ciągu sprawia przyjemność.

Symptomatyczne jest, iż popyt na auta trzyletnie zdecydowanie przewyższa podaż. Można się zastanowić, dlaczego ktoś oferuje takie auta, tym bardziej że, jak twierdzi niemal każdy sprzedawca, samochód jest zadbany, sprawny i garażowany.

Wbrew pozorom, o wiele łatwiej jest znaleźć taki samochód pośród sześciolatków, co nie oznacza, iż jest to zupełnie niemożliwe.

Niewątpliwą zaletą zakupu samochodu trzyletniego, jest to, że największy spadek wartości pojazd ma już za sobą. W przypadku konieczności sprzedaży można liczyć na odpowiedni zwrot poniesionych kosztów.

Samochód w tym wieku z reguły nie ma jeszcze wysokiego przebiegu, a to oznacza, iż będzie on prawdopodobnie w dalszym ciągu sprawny. To z kolei prowadzi do konstatacji, że koszty serwisowania także nie będą ponad miarę.

Ponieważ okres gwarancji najczęściej nie obowiązuje, właściciel może zrezygnować z autoryzowanych, lecz droższych warsztatów na rzecz mniejszych i tańszych.

Kupując samochód na rynku wtórnym, sprawdzamy:

  • Stan wizualny;
  • Stan techniczny;
  • Kraj, w którym dokonano pierwszej rejestracji;
  • Czy auto uczestniczyło w kolizji?
  • Aktualny stan prawny pojazdu;
  • Historię pojazdu (numer VIN).

Wracając do obsługi ASO. Warto pamiętać, że wizyty od czasu do czasu w tych zakładach uwiarygadniają historię serwisową, a ponadto można będzie skorzystać z propozycji technicznych proponowanych niekiedy przez producentów konkretnych marek.

Tym, na co bezwzględnie należy zwrócić uwagę, to pochodzenie pojazdu. Pełne dane na ten temat zdobędziemy za pośrednictwem numeru VIN.

Jest to o tyle istotne, że samochody trzyletnie pochodzące z zagranicy najczęściej wcześniej uczestniczyły w kolizjach i wypadkach. Po pobieżnej naprawie trafiają na rynek krajowy, jako okazje cenowe.

Przy zachowaniu pewnych środków ostrożności jest szansa na zakup tańszego, a wciąż jeszcze nowoczesnego i niezawodnego samochodu. Dobrze przy tym pamiętać, by dobrać pojazd do swoich możliwości finansowych. Reszta będzie już czystą przyjemnością.


Góra