Informację zamieszczono dziś na stronie internetowej Nadleśnictwa Brzesko. Obowiązuje aż do odwołania. Jutro przy wejściach do lasów mają się pojawić komunikaty. Nakaz oznacza koniec spacerów po lesie?
Nadleśnictwo Brzesko jest jednym z szesnastu nadleśnictw wchodzących w skład Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie.
Jest położone na terenie powiatu bocheńskiego, brzeskiego, tarnowskiego i wielickiego, na terenie miast: Brzesko, Bochnia, Nowy Wiśnicz i Czchów. Swym zasięgiem obejmuje piętnaście gmin.
Podobny zakaz obowiązuje w Nadleśnictwie Niepołomice
@
20 marca 2020 godzina 17:19
Pracownicy, mam nadzieję też mają zakaz. Dzień w dzień wycinka. Jak skończy się epidemia to i wracać nie będzie do czego.
Anonim
20 marca 2020 godzina 17:34
A można wiedzieć dlaczego nie wolno?! Świeże powietrze najlepszym lekarstwem. To jakaś paranoja
Anonim
21 marca 2020 godzina 10:34
podobna myśl mi przeszła przez głowe, a może właśnie ten las, te powietrze właśnie pomoże, może to lekarstwo? Może tego się boją, może coś wiedzą?
Wolf
21 marca 2020 godzina 13:16
Leczcie się ignoranci.
Jak tysiace osob wpadaja na ten sam pomysł odetchniecia na swiezym powietrzu to na efekty bedzie trzeba czekac tylko 14 dni…
Keraj
21 marca 2020 godzina 13:38
Ale w lesie na co dzień nie ma nikogo, za to teraz wszyscy muszą wybrać spacer do rynku
eloas
21 marca 2020 godzina 19:18
Widzę, że nie masz pojęcia o gospodarce leśnej, wycina się rocznie tylko 60% przyrostu, nie ośmieszaj się
Pytający
20 marca 2020 godzina 17:28
Co z apelami W mediach aby z dziećmi ale i starsi chodzili do lasu
Rozsądny
20 marca 2020 godzina 17:46
LEPIEJ po ulicy,spacerować nie ma co !!!!paranija
Anonim
20 marca 2020 godzina 18:06
Nie wolno spacerować, nie powtórzmy błedu z Włoch.
Mridge
21 marca 2020 godzina 10:18
Gdyby włosi spacerowali tylko w lasach to by problemu nie było. Oni robli imprezy na każdym rogu ulicy… To nie przez spacer jest problem. Co ci zrobi spacer w lesie jak nie zobaczysz nawet 1 człowieka ? Nic. A tylko wyjdzie ci to na zdrowie.
Mieszkanka
20 marca 2020 godzina 18:14
Codziennie chodzę z dzieckiem na spacer do jednego z tych lasów, nikogo nie spotkałam przez ten czas… Haaa jedynie dzięcioła… To jest jakaś paranoja… Ja rozumiem, że nastał ciężki czas ale jeśli ktoś idzie w miejsca gdzie nie ma ludzi to jakie mamy niby zagrożenie…? Coś tu nie gra…
mieszkanka Brzeska
20 marca 2020 godzina 18:43
Zgadzam się z tym,też bywam prawie codziennie w lesie i nie spotkałam nikogo ,nawet dzika, ptaki jedynie pięknie śpiewają
Iwona
20 marca 2020 godzina 19:54
W miescie ludzi nie ma ale w lasach tłum, są na to dowody ! Dlatego jest zakaz !!!Obudzcie się ludzie, oszczedzcie innych.Nie myślcie tylko o sobie!!!!
Lekarze pielegniarki …walczą 24h na dobę,nie spaceruja po lasach,nawet nie wracaja do własnych domów a dla Was problem bo spacerku nie ma!!!W domu szydełkować,pograć z dziecmi, otworzyc okno przewietrzyć …Brak słów na taką skrajną nieodpowoedzialność .
Anonim
20 marca 2020 godzina 20:10
Byłem wczoraj i poza jedną sarną żywej duszy nie spotkałem więc nie generalizujmy. Nic nie zastąpi zdrowego rozsądku jeśli faktycznie zastałbym w lesie tłumy to bym zrezygnował.
Kate
20 marca 2020 godzina 20:19
Skrajnie odpowiedzialna
Tad
20 marca 2020 godzina 23:06
Jaka to nieodpowiedzialność skoro spacerując po lesie nawet żywego ducha nie uświadczę? Nie zagrażam nikomu ani nikt nie zagraża mnie. Dużo większym ryzykiem jest wyprawa do sklepu czy do kościoła.
Jolka
21 marca 2020 godzina 08:45
Dokładnie, tam gdzie faktycznie powinno się wprowadzić zakazy zgromadzeń to niestety niemaa tak wogóle społeczeństwo nie wie jak można sue faktycznie zarazić, Porażka z brakiem niewiedzy
Wojtala69
22 marca 2020 godzina 10:13
W jaki sposób można się zarazić w lesie?
Ja spaceruję z moim psem.Gdzie tkwi niebezpieczeństwo?
Anonim
21 marca 2020 godzina 04:16
A jak nie umiem szydelkowac i nie mam dzieci to zostaje mi tylko pokoj przewietrzyc?
Piter
21 marca 2020 godzina 11:18
Pracuję w służbie zdrowia i do tej pory spotkałem sie tylko z jednym podejrzanym o zakażenie, więc aż tak strasznie nie jest. Kilka razy w tygodniu odwiedzam las, i nie ma tam zbyt wielu ludzi. Świeże powietrze i spacery po lesie budują odporność. Ludzie nie popadajmy w paranoję!
Krzysiek
21 marca 2020 godzina 11:35
Kochana Iwono,
Pomyśl, że duża część ludzi żyje na blokowiskach. Wytrzymać na tak ograniczonej przestrzeni z dziećmi czy ze zwierzętami jest bardzo trudno na dłuższą metę. Szczególnie, że dzieci nie chodzą do szkoły, nie mają zajęć dodatkowych i spotkań z kolegami. Nie chodzą na boiska i place zabaw. Siedzieć z domu można kilka dni, ale miesiąc to już bardzo dużo. Moim zdaniem najbezpieczniej jest właśnie zapakować się do samochodu pod blokiem i wysiąść w lesie, z dala od ludzi.
Zauważ też, że według dotychczasowych informacji najlepsze co można zrobić to być w dobrej kondycji zdrowotnej żeby się nie zarazić. A spacery na powietrzu z dala od innych ludzi to jedna z najlepszych możliwości dbania o zdrowie organizmu.
Szukajmy rozwiązań, które nam pomogą przetrwać a nie obrzucajmy się błotem.
Pozdrawiam
Mieszkaniec
22 marca 2020 godzina 07:58
A gdzie oprócz 19-stu wyznaczonych szpitali jednoimiennych tak walczą lekarze i pielęgniarki? Ośrodki zdrowia pozamykane, szpitale pozamykane, SOR-y pozamykane. Dodzwonić się gdziekolwiek graniczy z cudem! Za to sklepy pootwierane, niektóre na oścież. I gdzie ta odpowiedzialność?
Karol
20 marca 2020 godzina 21:28
Widać że ludzie którzy podejmują takie decyzje nie mają małych dzieci. Proponuje trzymać 3 latka przez tydzień w domu… wyjście do lasu nikomu nie zaszkodzi, świeże powietrze wiatr i działanie bakteriobójcze drewna, nie ma znaczenia? Nikt nikomu nie kaszle prosto w twarz.
Ludzie nie popadajmy w paranoję, zdrowy rozsądek i podstawową wiedza na temat wirusa odpowie na wiele pytań i wątpliwości.
Bentula
22 marca 2020 godzina 00:25
Dokładnie, ja też mam trzylatka w domu z zaburzeniami integracji sensorycznej. Niech ktoś się zaopiekuje takim dzieckiem przez tydzień w czterech ścianach. Płaczę, wrzeszczy ze na spacerek, ja idę, bo mam zdrowy rozsądek, wybieram spacer niż hydroksyzyne.
Xxx
21 marca 2020 godzina 09:12
W końcu jest!!! Jestem ZA
Aktywny senior.
20 marca 2020 godzina 18:24
Las,albo puszcza to nie park,na tak dużym obszarze tłoku nie ma.W czyim imieniu i z kim uzgodniona jest ta decyzja ? To działanie na szkodę społeczeństwa,ci na to Wojewoda i Sanepid.
Anonim
20 marca 2020 godzina 19:08
Bywam codziennie w Puszczy i nie mijam nawet żywej duszy no może gdzieś w oddali drwale pracowali wiec szkoda że takie odcięcie od powietrza nam zaserwowano
Anja
20 marca 2020 godzina 18:26
W lesie Okocimskich podczas weekendu było tłocznej niż w galerii, zwłaszcza na drodze w kierunku Porąbki Uszewskiej
mieszkanka Brzeska
20 marca 2020 godzina 18:46
Bywam prawie codziennie w lesie i nie spotkałam nikogo ,nawet dzika, ptaki jedynie pięknie śpiewają
Anonim
20 marca 2020 godzina 19:12
Lepiej żebyśmy siedzieli w domach i dusili się w tych wszystkich wirusach,niż wyszli do lasu na spacer na świeże powietrze.?Nie chodzimy w grupach
Gość
20 marca 2020 godzina 20:57
Przesada. Mieszkam blisko lasu, często wychodzę na spacery, nie spotykam nikogo. Z dwojga złego lepiej żeby ludzie wychodzili na spacer z dala od skupisk ludzkich niż chodzili po mieście.
szalhen
20 marca 2020 godzina 21:32
Ciekawe czy dotyczy myśliwych i drwali?
Załamana
20 marca 2020 godzina 21:36
Lepsza mapa by się przydała. Bo nie wiem jakie dokładnie granice są nie do przekroczenia. I które dokładnie lasy są zakazane :/ słaba mapka, a wiadomo, niewiedza nie zwalnia od odpowiedzialności.
przejezdna
20 marca 2020 godzina 21:45
codziennie wracam do domu przez las Szczepanowski – pomiędzy 15 a 16 i ludzi masa, auta jedno za drugim po parkowane, zwłaszcza od strony Brzeska. Starsi, dzieci i tak spacerują na „świeżym ” powietrzu mijając się raz po raz z innymi spacerowiczami.
Adrian
20 marca 2020 godzina 21:47
Albo ludzie będą igonorować zakazy, albo decyzja przyczyni się do rozprzestrzeniania się wirusa.
W Krakowie, w parkach, na bulwarach i ulicach zdecydowanie tłoczniej.
Byra
20 marca 2020 godzina 21:55
Nic innego nam teraz nie potrzeba jak wydawania pieniędzy na pilnowanie czy ktoś przypadkiem nie dotlenia się w lesie. To już naprawdę zakrawa na brak zdrowego rozsądku.
były górnik
20 marca 2020 godzina 22:58
Głupie zarządzenie po prostu!!!
To, że w jakimś niby lesie i w niektórych miejscach niekiedy jest więcej ludzi nie oznacza, że „lasy są pełne ludzi kichających na siebie”. Najwyraźniej jakieś tumany wymyślili sobie, że lepiej będzie chodzić po niezatłoczonych chodnikach w miastach, albo wolnych od wirusa placach zabaw…… Firma Lasy Państwowe, to przedsiębiorstwo państwowe, wykonujące polecenia władzy rządzącej tym krajem…niestety.
Jolka
21 marca 2020 godzina 08:46
Dokładnie, tam gdzie faktycznie powinno się wprowadzić zakazy zgromadzeń to niestety niemaa tak wogóle społeczeństwo nie wie jak można sue faktycznie zarazić, Porażka z brakiem niewiedzy
Adam
21 marca 2020 godzina 11:04
idjotyczny zakaz ,bez podstaw żadnych.
Pppp
21 marca 2020 godzina 11:10
Brak słów, najglupszy zagaz jaki można było wprowadzić, w lasach na tak duzej przestrzeni mozna z łatwością się unikać. Teraz Ci wszyscy biegacze spacerowicze z lasow wrócą do miast, na bulwary i epidemia ma wiksze szanse.
Z doniesień medialnych, zaleceń sanepidu wynikało że właśnie do lasów warto udac sie na spacer tylko w pojedynkę, albo z domownikami. Nie ma zakazu wychodzenia z domów, więc ludzie będą wychodzić, jeśli ogranicza sie przestrzeń np. Lasy to.na innej przestrzeni będzie wiecej ludzi.
biegacz
21 marca 2020 godzina 13:28
Ustawa o lasach jasno definiuje gdzie jest zakaz, lub na jakiej podstawie nadleśniczy może wprowadzić czasowy zakaz. oto one Art. 26. 1. Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3,
są udostępniane dla ludności.
2. Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
1) uprawy leśne do 4 m wysokości;
2) powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne;
3) ostoje zwierząt;
4) źródliska rzek i potoków;
5) obszary zagrożone erozją.
3. Nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu stanowiącego
własność Skarbu Państwa, w razie gdy:
1) wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja
runa leśnego;
2) występuje duże zagrożenie pożarowe;
3) wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub
pozyskaniem drewna.
W świetle powyższego zakaz jest bezprawny.
eloas
21 marca 2020 godzina 19:20
Widzę, że nie masz pojęcia o gospodarce leśnej, wycina się rocznie tylko 60% przyrostu, nie ośmieszaj się
Na jakiej podstawie!?
22 marca 2020 godzina 08:16
A co to za podstawa prawna? Art. 26 ustawy o lasach nic nie mówi o takim przypadku. Art. 26. lasy
Zakazy wstępu do lasu
1.
Lasy stanowiące własność Skarbu Państwa, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, są udostępniane dla ludności.
2.
Stałym zakazem wstępu objęte są lasy stanowiące:
1)
uprawy leśne do 4 m wysokości;
2)
powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne;
3)
ostoje zwierząt;
4)
źródliska rzek i potoków;
5)
obszary zagrożone erozją.
3.
Nadleśniczy wprowadza okresowy zakaz wstępu do lasu stanowiącego własność Skarbu Państwa, w razie gdy:
1)
wystąpiło zniszczenie albo znaczne uszkodzenie drzewostanów lub degradacja runa leśnego;
2)
występuje duże zagrożenie pożarowe;
3)
wykonywane są zabiegi gospodarcze związane z hodowlą, ochroną lasu lub pozyskaniem drewna.
4.
Lasy objęte stałym lub okresowym zakazem wstępu, z wyjątkiem przypadków określonych w ust. 2 pkt 1, oznacza się tablicami z napisem „zakaz wstępu” oraz wskazaniem przyczyny i terminu obowiązywania zakazu. Obowiązek ustawiania i utrzymywania znaków ciąży na nadleśniczym w stosunku do lasów będących w zarządzie Lasów Państwowych oraz na właścicielach pozostałych lasów.
5.
Minister właściwy do spraw środowiska określi, w drodze rozporządzenia, wzór znaku zakazu wstępu do lasu oraz zasady jego umieszczania.
Minister Ochrony Środowiska też nie wydał żadnego Rozporządzenia w tej sprawie, a ustawa o covid-19 słowem nie wspomina o lasach. Tak więc nadużycie totalne panowie leśnicy!