- REKLAMA -
- REKLAMA -
Zapytam wprost

Bochnia. Nie było potrzeby, by zamykać SOR – mówi Jarosław Gucwa szef oddziału ratunkowego. We wtorek trafił tam pacjent z podejrzeniem koronawirusa WIDEO

- REKLAMA -

Jarosław Gucwa lekarz kierujący bocheńskim SOR, ale też zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Bochni był gościem kolejnego odcinka „Zapytam wprost”. Mówił między innymi o procedurze, jaka została wdrożona przy pacjencie, który trafił z podejrzeniem koronawirusa, a także o tym, czego powinniśmy przestrzegać, by nie zarazić się tym groźnym wirusem.

10 komentarzy

10 Comments

  1. Avatar

    Anonim

    04 marca 2020 godzina 16:42

    Jaro ty też kwarantanna??

  2. Avatar

    Jan

    04 marca 2020 godzina 17:20

    Co mówi lekarz o maskach ?”NIE CHRONIĄ PRZED WIRUSEM”Nawet te których cena w tym miesiącu wzrosła z 2,5 na 10 zł :).Nie dajcie się oszukać.

  3. Avatar

    Yaro

    04 marca 2020 godzina 19:38

    Witam wszystkich
    Tak sie składa ze byłem wtedy na SOR z malutkim, rocznym niemowlakiem na który to trafiliśmy z błachego powodu i widziałem tego pacjenta bo i nie sposób było na niego nie zwrócic uwagi.
    Z całym szacunkiem ale to co mowi Pan dyrektor jest dalekie od prawdy.
    Widziałem juz wiele na bocheńskim SOR m.in pacjenta z obciętymi palcami i reką zawiniętą w siatkę foliową wypełniającego „niezbędną” dokumentacje. Przykładów mozna podawać wiele, podobnie było i w tym przypadku, pacjent siedział na ławce w poczekalni i ledwo „zipał” obok duzo innych ludzi no i my z małym dzieckiem. Zadnego działania z tym pacjętem nie było! Aż strach pomyśleć co by było gdyby ten pacjent okazał sie jednak być nosicielem. Widać i on musiał swoje odsiedzieć w poczekalni.

    • Avatar

      Fggg

      05 marca 2020 godzina 08:07

      Z błahego powodu nie powinno się spacerować z dzieckiem do sor panie tatusiu

      • Avatar

        Anonim

        05 marca 2020 godzina 15:32

        właśnie

      • Avatar

        Zizi

        06 marca 2020 godzina 08:14

        Ale byli tam również inni ludzie mówimy o procedurach z podejrzeniem u osoby

    • Avatar

      Azba

      14 marca 2020 godzina 12:18

      Ta tak pierdolenie jakby był zarażony to były by pretensje że nie zamknęli.

  4. Avatar

    Czytelnik

    05 marca 2020 godzina 07:08

    Pani Redaktor, a może tak warto byłoby zmienić miejsce przeprowadzania wywiadów, bo widok za oknem/witryną nie napawa optymizmem i powoduje, że nie można się skupić 😉

  5. Avatar

    Anonim

    10 marca 2020 godzina 06:31

    Takie rzeczy w tym miejscu to stara praktyka i jak kazdy inny dzien …..

  6. Avatar

    gosia

    02 kwietnia 2020 godzina 10:14

    pacjent opuscil szpital rozumiem bez skierowania na zakazny celem pobrania probki na koronawirusa wraca do domu powiedzmy miejska komunikacja potencjalnie zaraza pasazerow osoby wdomu to może być nawet 20 osob a wystarczyloby w odpowiednim czasie wykonać 1 test zastanawiam się czy wprowadzane procedury na pewno maja ochronić obywateli

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Góra