
Bocheńscy policjanci wyjaśniają, kto wysypał nieznaną substancję na pryzmie kukurydzy w Wiśniczu Małym. Informację w tej sprawie strażacy odebrali w niedzielę. Na miejsce zdarzenia zadysponowano zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Bochni oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Wiśniczu Małym.
– Po potwierdzeniu występowania substancji zadysponowano specjalistyczną grupę ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Krakowa, która przybyła ciężkim samochodem rozpoznania chemicznego „MobiLab” – poinformował Artur Sroka, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Bochni.
Dokonane pomiary nie stwierdziły zagrożenia dla mieszkańców. Co istotne w powietrzu nie odnotowano przekroczenia dopuszczalnych norm stężenia substancji.
Okazało się natomiast, że rozrzucona substancja to ogrodowy środek na odstraszanie kretów i nornic.













































