- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Bochnia-Brzesko. Wiele lat pomagał innym. Teraz sam potrzebuje pomocy

fot. archiwum prywatne
- REKLAMA -

Pan  Janusz, ratownik medyczny związany z pogotowiem w Bochni i Brzesku doznał udaru mózgu w trakcie pełnienia dyżuru, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Do pracy przyszedł jak każdego  dnia. Tym razem jednak nie wyszedł z niej o własnych siłach.

Szczęściem w nieszczęściu, do zdarzenia doszło w pracy, blisko pomocy medycznej i wykwalifikowanych pracowników ochrony zdrowia. Pan Janusz został znaleziony przy karetce przez kolegę z zespołu, którego zaniepokoiło, że  przez długi czas nie wracał  do stacji. Szybkie podjęcie działań ratowniczych a nastepnie leczenie w krakowskim szpitalu na pewno zminimalizowały skutki udaru. Jednakże tylko profesjonalna rehabilitacja pozwoli ratownikowi na powrót do sprawności.

To jednak kosztuje. Z pomocą koledze wyszli więc ratownicy z Bochni i Brzeska.

– Janusz obecnie przebywa jeszcze w szpitalu jednak od razu po wypisaniu będzie wymagał dodatkowej intensywnej rehabilitacji. Ma szansę na powrót do sprawności fizycznej, jednak bez kosztownej niestety fizjoterapii ta szansa zostanie zaprzepaszczona – napisali w apelu  umieszczonym na portalu Zrzutka.pl.

Pomóc może każdy wpłacając dowolną kwotę!

https://zrzutka.pl/6x4jph

 

 

3 komentarze
- REKLAMA -
Góra