W czwartek, godz. 20.00 kino Regis zaprasza na ostatni już odcinek przeglądu „Krótka historia polskiego kina część II.: twórcy osobni”. Na finał obejrzymy obraz z 1984 w reżyserii Piotra Szulkina „O-bi O-ba. Koniec cywilizacji”. Film ten jest efektowną wizją upadku ludzkości i jednym z najlepszych polskich filmów science fiction w historii.
Bilety w cenie 10 zł. Seans poprzedzony zostanie prelekcją online kuratora przeglądu – Tomasza Kolankiewicza.
W wyniku wojny atomowej Ziemia nie nadaje się już do życia. Ludzkość schroniła się w betonowym schronie w oczekiwaniu na przybycie Arki, która przeniesie ich w bezpiecznie miejsce. Ocalała garstka Ziemian ulega degeneracji w wyniku strachu, głodu, choroby. Mit Arki, który utrzymuje ich przy życiu, a zarazem doprowadza do szaleństwa, jest efektem działań propagandowych rządu. Soft (Jerzy Stuhr), funkcjonariusz służby bezpieczeństwa brał udział w przeprowadzeniu ocalałych do schronu, a teraz po roku wraz z nimi sięga dna egzystencji. Tymczasem sklepienie schronu grozi zawaleniem. Soft próbuje namówić Konstruktora do naprawy mechanizmu kopuły, która chroni przed radioaktywnym promieniowaniem. Kiedy kopuła pęka, tłum rzuca się w kierunku światła w przekonaniu, że wydarza się cud.
Film science-fiction autorstwa Piotra Szulkina, który stanowi trzecią część postapokaliptycznej serii wraz z „Golemem”, „Wojną światów – następne stulecie”, „Ga, ga. Chwała bohaterom”. Fantastyczny kostium kryje nastrój beznadziei okresu stanu wojennego. W obsadzie aktorskiej ponownie Krystyna Janda (Gea), Marek Walczewski jako szef Softa, Mariusz Dmochowski jako milioner. Wśród znakomitych współtwórców filmu warto wymienić Witolda Sobocińskiego – autora „niebieskich” zdjęć i Jerzego Satanowskiego – autora muzyki. Na 10. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdańsku Andrzej Kowalczyk zdobył Nagrodę za Scenografię (1985).
Organizator przeglądu: Stowarzyszenie Kin Studyjnych / kino Regis
Kurator przeglądu: Tomasz Kolankiewicz
Partnerzy: WFDiF, DI Factory
Przegląd współfinansowany ze środków Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej