Złość zmotoryzowanych mieszkańców os. Niepodległości sięga zenitu. Nadal bowiem jest nieprzejezdny gotowy już odcinek KN2. Zapytaliśmy więc wykonawcę inwestycji: Co się dzieje? Dziś w południe do naszej redakcji wpłynęło oświadczenie z firmy EUROVIA Polska SA.
Według przedstawicieli firmy droga jest zamknięta niezmiennie od początku realizacji inwestycji tj. od maja 2018 r. Z powodu zamknięcia tego odcinka kierowcy powinni poruszać się po wyznaczonych objazdach wg zatwierdzonej przez starostwo powiatowe i policję tymczasowej organizacji ruchu.
– Odcinek drogi nigdy nie został otwarty i to kierowcy nie zważając na znaki nakazu i zakazu ruchu wjeżdżali na zamkniętą drogę. Wykonawca kilkukrotnie poprawiał rozstawiane i dewastowane przez osoby postronne oznakowanie i w końcu w dniu 31 grudnia uszczelnił zamknięcie drogi poprzez usypanie hałd z piachu. Należy zaznaczyć, iż za przejęty teren budowy odpowiada wykonawca, tym samym do momentu dokonania odbioru inwestycji przez inwestora, wykonawca nie może udostępnić zamkniętego odcinka drogi ze względów bezpieczeństwa – tłumaczy Małgorzata Nowakowska, manager ds. Komunikacji EUROVIA Polska SA.
Jednocześnie przedstawicielka EUROVIA Polska SA przekonuje, że firma zadanie realizuje od maja 2018 r. na podstawie decyzji ZRID z rygorem natychmiastowej wykonalności wydanej przez Starostwo Powiatowe w Bochni w dniu 27.04.2018 r.
Od tej decyzji odwołali się mieszkańcy. Sprawą zajmuje się obecnie Urząd Wojewódzki w Krakowie, który deklarował pierwszy termin wydania nowej decyzji ZRID na dzień 30.11.2018 r. Następnie Urząd Wojewódzki przedłużył termin wydania decyzji na dzień 18.12.2018 i później na dzień 18.01.2019 r.
Bez wydanej decyzji nie ma możliwości odbioru wykonanych prac, stąd opóźnienie, niezależne zarówno od inwestora jak i wykonawcy.
Opóźnienia w realizacji zadania wynikają również z faktu, iż Inwestor na etapie przetargu zdaniem wykonawcy nie przewidział i nie uwzględnił w dokumentach przetargowych robót niezbędnych do wykonania tj. przebudowy sieci ciepłociągu biegnącej pod istniejącym skrzyżowaniem oraz budowy kanałów retencyjnych.
– Inwestycja zostanie zakończona po wydaniu przez Urząd Wojewódzki w Krakowie decyzji ZRID i wykonaniu ewentualnych prac wynikających z nowej decyzji. Jeśli z nowej decyzji nie będą wynikały żadne kolejne prace budowa zostanie zgłoszona do odbioru – dodaje Małgorzata Nowakowska – Chcemy jednocześnie zapewnić, że ze swoje strony robimy wszystko, aby jak najszybciej zakończyć tę sprawę i udostępnić drogę do użytku – podkreśla przedstawicielka firmy EUROVIA Polska SA.
wiliam
11 stycznia 2019 godzina 19:15
Bochnia jeszcze długo będzie przegrywała z tak potężnymi firmami mającymi prawników z prawdziwego zdarzenia . Odzywają się duchy upadłych firm drogowych z Tarnowa, Bochni czy Brzeska, którym miejscowe samorządy nie pomogły !!!Teraz płaczą i płacą .
Inwestor
11 stycznia 2019 godzina 20:26
Czytając to info można powiedzieć że
zarzuty w stosuku do inwestora to brak elementarnej odpowiedzialności wykonawcy.
Firma podpisała umowę w systemie zaprojektuj i wybuduj. Projekt, wykonanie, poprawki, uzupełnienia
i kolejne etapy realizacji w tym zwłoka w oddaniu inwestorowi gotowego obiektu do eksploatacji to działanua wykonacy i myśl techniczna autora projektu firmy Eurovia. Ponadto na etapie realizacji w żaden sposób nie można wytłumaczyć wykonywania wielokrotnie na tym samym odcinku robót wykonawczych (zakwestionowanych ze wzgledu na jakość i brak spelnienia wymaganych patametrów technicznych) przez inspektorów, prac, które nie spełniały podstawowych wymagań i nie odpowiadały zasadom wiedzy technicznej.To totalna niegospodarność wykonawcy i brak elementarnej, wiedzy, doświadczenia i odpwiedzialności kadry kierowniczej i zarządzającej budową.To z czym wykonawca ma obecnie problem to ryczałt na realizację robót na podstawie umowy podpisanej bodaj 2 lata. Galopujące ceny wcroku 2018tym rzędu 30/40% wiecej w zakresie materiałów, sprzętu,robocizńy itd i zatrudnianie pracowników to problemy wykonawcy
a nie inwestora. Ponadto warto zauważyć jakim potencjałem dysponowano – na co wielokrotnie zwracał inwestor- nie można bowiem całej budowy wykonać „jedną brygadą”:(
Zlecono wykonanie budowy drogi „profesionalistom”,w zwìązku z tym nikt cyba nie zamierza płacić za błędy na etapie projektowania i wykonawstwa. To karygodne postępowanie wykonawcy i zasłona dymna własnych zaniedbań:(
Eugeniusz Konieczny
11 stycznia 2019 godzina 23:33
Wykonawca, jak każdy inny, będzie bronił własnych racji i interesów. Przedstawiciel, z Bożej łaski, wykonawcy zasłania się procedurami i próbuje swoją indolencje przerzucać na różne organy administracji. Nic nie mówi o ślamazarnym toku prac, i to od samego początku przejęcia placu budowy. Mieszkańcy Osiedla Niepodległości obserwowali tą slamazarnosc, paru osób, wówczas gdy pogoda sprzyjała pracom ziemnym. Przestojom nie było końca. To tak gwoli ścisłości. To nie jest „osłoda” dla ogromu utrudnień dla wszystkich kierowców, zwłaszcza mieszkańców Osiedla Zielone Wzgórze i ul.Turkowskiego. Padający śnieg, slizgawica, mogą być powodem nieszczęść. Stąd wołanie o jak najszybsze otwarcie tego odcinka drogi. Swoją drogą, czy nasz Magistrat będzie miał kiedyś „szczęście” przy wyłanianiu wykonawcy i będzie bardziej „agresywny” w bieżącym nadzorze procesu inwestycyjnego. Tak pod względem jakości, jak też terminowości. Bo jak dotąd, jedno i drugie kuleje. Apeluję o większą energię w budowie dalszej części drugiego etapu KN-2!