Dystans 760 km rowerem szosowym chce pokonać w 6 dni, aby uczcić pamięć zmarłej na nowotwór mózgu – glejaka DIPG – 6-letniej córeczki Marysi, ale też by zebrać fundusze dla Beaty na leczenie złośliwego nowotworu piersi. Łukasz Mituła wyrusza z Zakopanego 13 sierpnia, nad morzem w Krynicy Morskiej ma być 19 sierpnia. Po drodze zatrzyma się w Bochni.
– Zrobiłem treningowo 108 km. Tyle ile będę jechał podczas etapu Zakopane – Bochnia. Wczoraj po płaskim a 14.08 będzie z górki i pod górę – napisał na profilu FB pan Łukasz.
Do solnego grodu pan Łukasz dotrze 14 sierpnia. Być może znajdzie się ktoś, kto będzie chciał dołączyć do niego, by razem z nim pokonać dalszą trasę.
Cel tej wyprawy jest szczytny. Pan Łukasz wyprawę dedykuje zmarłej na raka 6-letniej córeczce Marysi (6 lat – 6 dni wyprawy), chce też pomóc Beacie, która walczy z nowotworem. Beata nie raz pomagała innym. Była mocno zaangażowana w zbiórkę funduszy dla Karola Nie ma Wojownika nad Karola Stadnika. Między innymi dzięki jej zaangażowaniu udało się zebrać ok. 3 mln zł.
Beata już raz wygrała z chorobą Po CUD dla Beaty teraz znów podejmuje walkę, jeszcze cięższą, bo choroba zaatakowała z dwóch stron. Szanse daje leczenie w Szwajcarii w Klinice Alpstein, jest to jednak bardzo kosztowne leczenie bioimmunologiczne.
Zbiórka dla Beaty cały czas trwa. Potrzeba jeszcze 237 tys zł.
Wyprawę pana Łukasza można obserwować tutaj: