W miniony czwartek tuż po lekcjach tata odwiózł Patryka do babci. Słoneczny i mroźny dzień chłopiec chciał wykorzystać na zabawę na śniegu. Gdy wyciągali z bagażnika sanki, w ich samochód zaparkowany przy drodze, uderzył rozpędzony tir. 39-letni ojciec Patryka zginął na miejscu. Chłopiec walczy o życie.
Jego stan jest bardzo ciężki. Doznał wielu rozległych obrażeń wewnętrznych, obrzęku mózgu, złamania i urazu kości czaszki. Lekarze zdecydowali o wprowadzeniu chłopca w stan śpiączki. Dopiero po jego wybudzeniu będzie wiadomo, jak rozległe są zmiany.
Ta niewyobrażalna tragedia, która wywróciła do góry nogami życie spokojnej rodziny, wstrząsnęła też mieszkańcami Strzelc Małych. Dziesięcioletni Patryk to cichy i spokojny chłopiec, obdarzony dużą inteligencją i wyjątkowym urokiem. Uczęszczał na lekcje tańca współczesnego i jak każdy chłopiec w jego wieku uwielbiał gry komputerowe.
Przyjaciele rodziny uruchomili zbiórkę na portalu zrzutka.pl. Zbierają pieniądze na powrót chłopca do zdrowia.
– Wierzymy, że dzięki staraniom lekarzy Patryk zostanie wreszcie wybudzony i będzie mógł rozpocząć rehabilitację. Jednak aby można to zrealizować, Patryk i jego mama potrzebują Państwa wsparcia – napisali inicjatorzy zbiórki. Będziemy wdzięczni za każdą wpłaconą złotówkę – dodali.
Kliknij i wesprzyj leczenie Patryka
ZOBACZ TAKŻE:
Jabac tiry
26 stycznia 2021 godzina 17:02
Kierowca tira powinien beknac i to ostro.