Trwa zbiórka na transplantację wątroby i dalsze leczenie Marcelka. Chłopiec został zdyskwalifikowany w Polsce z transplantacji wątroby z powodów neurologicznych i podejrzenia niepełnosprawności. Na przeprowadzenie operacji zgodził się jedynie szpital w Chicago. Koszty zabiegu i pobytu są jednak ogromne. Rodzice sami nie są w stanie zebrać takiej kwoty, dlatego apelują o pomoc. Sprawa jest pilna, bo chłopczyk wymiotuje krwią.
– Świadomość, że nasze dziecko może w każdej chwili wykrwawić się na naszych rękach, jest nie do zniesienia! W każdej chwili może dojść do gwałtownego pogorszenia się wydolności wątroby, co w efekcie może doprowadzić do śmierci naszego synka – podkreślają rodzice chłopca.
Marcelek urodził się 28 października 2018 roku, jako skrajny wcześniak w 25 tygodniu ciąży z wagą 900 gramów. Przez miesiąc jego oddech był sztucznie podtrzymywany przez respirator. Przeszedł wrodzone zapalenie płuc, posocznicę, odmę opłucnową, martwicze zapalenie jelit, cholestazę oraz wiele innych schorzeń. Częste było u niego przetaczania krwi. W styczniu po badaniach okulistycznych okazało się, że ma ciężką retinopatię i musi być poddany leczeniu. Podczas pobytu w GCZD i leczeniu oczek złapał infekcję, przez którą pogorszyły się parametry jego wątroby. Został skonsultowany na oddziale gastrologicznym. Po wykonaniu dokładnych badań i z podejrzeniem atrezji dróg żółciowych, został przewieziony do CZD w Warszawie, gdzie potwierdziła się diagnoza.
8 kwietnia 2019 u Marcelka przeprowadzono operację metodą Kasai, która na jakiś czas przyniosła zamierzony rezultat. Mimo to badanie histopatologiczne wykazało marskość wątroby, dlatego jedynym ratunkiem jest przeszczep! Przeprowadzenia zabiegu podjął się tylko Children’s Hospital of Chicago. Operacja, polegająca na przeszczepie kawałka wątroby od taty Marcelka, to jednak bardzo kosztowny zabieg.
Bliscy chłopca proszą o pomoc, sami nie byliby w stanie zgromadzić, tak dużej kwoty.
– Pomóż nam uratować naszego synka. Czas ucieka. W każdym momencie wątroba może przestać pracować – podkreślają zrozpaczeni rodzice.
Marcelka można wesprzeć wpłacając fundusze na utworzoną zbiórkę:
Do akcji włączają się także przedsiębiorcy z Brzeska. W Salonie Kwiatowym Bazzar MOŻNA ODDAĆ NAKRĘTKI.