Chwila nieuwagi wystarczyła, by mieszkanka centrum Brzeska zatrzasnęła się na balkonie. W mieszkaniu zostawiła dwójkę małych dzieci i patelnię na gazie. Zanim udało się jej wrócić do mieszkania, poprzez wybicie szyby w oknie, kuchnia się spaliła.
Na miejsce zostali wezwani strażacy z KP PSP w Brzesku, którzy ugasili pożar i przewietrzyli mieszkanie. Na szczęście nic nie stało się dzieciom, które bawiły się w sąsiednim pokoju. Na wszelki wypadek trafiły jednak na obserwację do brzeskiego szpitala.
Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 12 na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Wyszyńskiego. Akcja strażacka trwała nieco ponad godzinę.