Policjanci rozliczają czteroosobową szajkę okradającą sklepy na terenie Brzeska. Grupa tylko w ciągu jednego dnia „zawitała” do trzech placówek czyszcząc sklepowe półki z produktów spożywczych i artykułów przemysłowych. Jedna ze sprawczyń wyjeżdżając na zaplanowaną „robotę” zabierała ze sobą 4-miesięczne niemowlę.
We wtorek policjanci otrzymali sygnał od ochrony jednego ze sklepów w Brzesku o ujęciu kobiety kradnącej towar. Co do winy kobiety nie było żadnych wątpliwości, ona sama nie negowała całej sytuacji dobrowolnie wydając skradzione artykuły spożywcze i przemysłowe.
Podczas policyjnej interwencji okazało się, że w innych sklepach w mieście też doszło do kradzieży. Skrupulatnie prześledzony monitoring dostarczył funkcjonariuszom nowych informacji w tej sprawie. Okazało się, że kobieta podczas sklepowych „wizyt” nie była sama, towarzyszyły jej jeszcze dwie kobiety i mężczyzna oraz co zadziwiające….4 miesięczne dziecko.
Grupa po wejściu do placówki rozdzielała się, pakując skradziony towar do wózka sklepowego, z którym przejeżdżała za linię kas. Kiedy jedna z kobiet została ujęta przez ochronę, pozostali uciekli. Policjanci znając numery rejestracyjne samochodu, którym podróżowali sprawcy, w odległości około 200 metrów od placówki, gdzie ujęto ich wspólniczkę, zatrzymali pozostałą trójkę.
Sprawcy to osoby w wieku od 17 do 59 lat, mieszkańcy powiatu brzeskiego, tarnowskiego, i wielickiego. Wiadomo, że w ciągu jednego dnia okradli 3 placówki w Brzesku.
Policjanci weryfikują ile i jakie towary zniknęły ze sklepowych półek, aby oszacować straty. Funkcjonariusze podejrzewają, że grupa mogła dokonywać podobnych kradzieży w ościennych powiatach, co będzie wyjaśniane podczas prowadzonych czynności.
Za popełnione wykroczenie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.