- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Borek. Schronisko dla bezdomnych zwierząt trzeba odbudować. Sprawdziliśmy, co jest tam potrzebne ZDJĘCIA

Fot. Patryk Salamon
- REKLAMA -

Zalane kojce, budy, drewniane podesty oraz zniszczenia w nowo powstającym budynku, który miał być przeznaczony dla zwierząt po operacji – to tylko część strat jakie poniosło wczoraj Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Borku. Naprawy wymagać będzie również teren, wybieg dla psów oraz betonowe podłoża.

– Poziom wody opadł, ale niestety co jakiś czas pada, więc nie możemy wyciągać, sprawdzać i osuszać bud. Na pewno część z nich trzeba będzie wymienić ze względów sanitarnych bo zastosowane ocieplenie nasiąkło wodą i będzie gnić – wyjaśnia Agnieszka Szpar, prezes Fundacji Straż Ochrony Praw Zwierząt.

W czwartek w efekcie silnych opadów, woda zalała schronisko w Borku. Jego pracownicy zamieścili na Facebooku dramatyczny apel o pomoc. Chodziło o znalezienie tymczasowego schronienia dla 50 zwierzaków: psów i kotów. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W ciągu kilku godzin zwierzęta, które kwalifikowały się do wydania, trafiły do domów tymczasowych.

Przygarnęli je mieszkańcy okolic Borku, Bochni, Brzeska, a także Wieliczki i Krakowa. Pomocy udzieliła również Fundacja z Tarnowa. W tej chwili w schronisku przebywa około 15 zwierząt, które nie mogły pojechać do domów tymczasowych, bo są agresywne. W Borku znajdują się pod opieką behawiorysty lub dostają leki. Na miejscu zostały również dwie kotki z kociętami.

– Pragnę podziękować ludziom, którzy przyjechali i zabrali psiaki do siebie. To dla nas ogromna pomoc – mówi prezes fundacji.

Przed pracownikami schroniska dużo pracy, którą muszą wykonać aby zwierzęta mogły bezpiecznie wrócić. Trzeba osuszyć lub zbudować nowe budy, podesty, umyć i odkazić kojce.

– Mamy nadzieję, że do dwóch tygodni psy zaczną wracać. Pewnie część troszkę wcześniej, część zapewne już nie wróci. Dzisiaj jedzie pani dopełnić formalności adopcyjnych, która wczoraj zabrała psa do domu tymczasowego. To jedyny plus tej sytuacji – mówi Agnieszka Szpar.

Pomoc zadeklarował Sławomir Borowiec właściciel firmy Ocel. Zdecydował, że zakupi materiały potrzebne do budowy wszystkich bud. Trwa poszukiwanie osób, które mogą pomóc w wykonaniu nowych budy dla psów.

– Jeździłem do tego schroniska, wychodziłem z psami, kupowałem karmę. Z reguły widząc krzywdę bezbronnych zwierząt staram się w jakiś sposób pomóc – zapewnia mężczyzna.

Cały czas trwa zbiórka pieniędzy, które pozwolą przywrócić bezdomnym zwierzętom godziwe warunki życia.


Zbiórka na odbudowę schroniska

W efekcie uruchomionej w czwartek akcji do tej pory udało się zebrać ponad 90 tys. zł. Kwota ta cały czas rośnie.

8 komentarzy
- REKLAMA -
Góra