- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

BOCHNIA. Radni zdecydowali: miasto dopłaci milion złotych do wywozu śmieci

Przy 12 głosach za, 8 wstrzymujących się Rada Miasta w Bochni zdecydowała dziś o dopłacie miliona złotych do odbioru i zagospodarowania odpadów w obecnym roku. Aby zwiększyć finansowanie, musiała się odbyć nadzwyczajna sesja Rady Miasta w Bochni.

Korekta była konieczna, bowiem okazało się, że mieszkańcy oddali więcej śmieci niż zakładano.

Brakujące fundusze zostały ściągnięte między innymi z planowanych inwestycji. To między innymi modernizacja ul. Rzeźnickiej i Sądeckiej, czy też przygotowanie dokumentacji do budowy nowego mostu w ciągu ul. Staszica i przebudowa skrzyżowania Matejki-Świętokrzyska-Krakowska . W tym roku nie zostanie także przebudowana ul. Łychów. To jednak nie wszystko zmniejszono także pulę środków przeznaczonych na zakup sprzętu dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe oraz ograniczono wydatki na opracowanie dokumentacji związanej z inwestycjami wodno-kanalizacyjnymi.

Nieco ponad godzinną sesję zdominował temat śmieci. Radny Bogdan Kosturkiewicz, zwracając uwagę, że z podobnym problemem, jak podczas dzisiejszego posiedzenia miasto ma do czynienia od kilku lat, zapytał kto kalkulował, ile śmieci jest wytwarzanych na terenie Bochni.

Kalkulacji dokonał wydział Inwestycji i Gospodarki Komunalnej – odpowiedział Filip Pach, zastępca burmistrza Bochni. Wypowiedź uzupełniła urzędniczka, która poinformowała, że przy kalkulacji ilości odpadów był brany pod uwagę rok wcześniejszy zamknięty (2023). Na obliczenia miały wpływ także: wyselekcjonowanie tekstyliów ze śmieci zmieszanych oraz wprowadzenie sytemu kaucyjnego.

Z roku na rok ilość odpadów, które generują mieszkańcy, jest coraz wyższa – mówiła też urzędniczka.

Podczas dyskusji powrócił także problem uszczelnienia systemu. Nadal w Bochni 2,5 tys. osób nie płaci za odbiór śmieci. Dyrektor Wydziału Podatków i Opłat Lokalnych Maciej Paruch poinformował, że w ciągu ostatnich 10 miesięcy udało się znaleźć 240 osób, które do tej pory nie płaciły za odbiór odpadów.

Nawet na tej sali są osoby, które nie płaciły za śmieci, nie składając deklaracji – powiedziała burmistrz Magdalena Łacna. Nie zdradziła jednak kto to jest, poinformowała tylko, że to nikt z urzędników.

Radny Patryk Salamon zapytał, czy gdyby w kwietniu, czy marcu RM w Bochni nie przyjęła „obniżki” o dwa złote to dzisiejsza sesja byłaby konieczna, czy nie trzeba byłoby organizować tę sesję.

Radna Luiza Sawicka-Hofstede dopytywała z kolei, co składa się na ten milion, który trzeba dopłacić i jaka jest proporcja procentowa BZUK i drugiej firmy, która jest w konsorcjum.

BZUK obsługuje 3/4 miasta, Ekombud 1/4 -poinformował Sławomir Kołodziej, prezes BZUK. 70 proc. ceny odpadów to opłata za składowisko – zapewniał.

Na to, że są systemy, które kosztami obciążają mieszkańców w uzależnieniu od zużycia wody, zwrócił uwagę Jan Balicki, przewodniczący Rady Miasta, dopytując czy miasto rozważa wprowadzenie alternatywnego sposobu naliczania opłat.

O wyjaśnienie wypowiedzi burmistrz, która w jednym z portali przyznała, że rozstrzygnięcie przetargu na wywóz śmieci ZOBACZ doprowadzi do wymiernych korzyści dla finansów samorządu poprosił radny Marek Bryg.

W jaki sposób się to stanie, nie potrafię tego zrozumieć – pytał.

Mówiąc o wymiernych kwotach, mówię o różnicy między jedną a drugą kwotą – odpowiedziała burmistrz Łacna przypominając, że firma PUK Tamax wyszła z ofertą brutto 9 672 750 zł, a konsorcjum BZUK-Ekombud z ofertą 11 847 892 zł.

Nie ma żadnej korelacji, bo to mieszkańcy płacą oczywiście za wywóz śmieci. Nie ma żadnego zysku dla gminy, jest korzyść dla mieszkańców, jeśli firma będzie należycie wywiązywać się z umowy, którą podpisze skwitował wypowiedź burmistrzyni radny Bogdan Kosturkiewicz.

Kliknij i dodaj komentarz
- REKLAMA -
Góra