
O problemach komunikacyjnych i planach budowy parkingów dyskutowano podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta w Bochni. Punktem wyjścia była informacja burmistrz Bochni na temat aktualnego stanu.
Do tego dokumentu (zamieściliśmy go na końcu tekstu) odniósł się radny Bogdan Kosturkiewicz, który jako pierwszy zabrał głos w tym temacie. Pytał urzędników o to, kiedy zdobyli pozwolenie na budowę parkingów przy ulicach Kącik i Polnej, bo z przedstawionego dokumentu wynika, jakby to nastąpiło w ostatnim czasie.
To stare pozwolenia, które zostały pozyskane w poprzedniej kadencji – szybko odpowiedział Filip Pach, zastępca burmistrza Bochni. Przedstawiciel samorządu, ale też inni urzędnicy magistratu nie potrafili za to wskazać, czy działka znajdująca się przy ulicy Kącik (poniżej budynku mieszkalnego) została uwzględniona w projekcie planowanego w tym miejscu parkingu. Ostatecznie radny Kosturkiewicz poprosił o projekt, by samemu to sprawdzić.
Podczas dyskusji został wywołany też temat przejścia dla pieszych obok Hali Targowej „Gazaris”. Na problematyczność tego miejsca zwrócili uwagę radny Bogdan Kosturkiewicz i radny Marek Rudnik. Chodzi o to, że kierowcy wyjeżdżający z ulicy Kraszewskiego (na zielonej strzałce) nie zatrzymują się przed przejściem mimo zielonego światła dla pieszych. W efekcie w tym miejscu doszło już do wielu potrąceń.
Przedstawioną przez burmistrz informację na temat komunikacji i parkingów krytycznie oceniła radna Jolanta Michałowska.
To lakoniczna informacja. Dużo jest tu na temat łącznika autostradowego, którego budowa nie jest naszym zadaniem. Dalej jednak nic nie wiemy, gdzie będą parkingi – mówiła radna.
Jolanta Michałowska zwróciła uwagę, na to, że urzędnicy nie są przygotowani do odpowiedzi na pytania zadawane przez radnych.
W dyskusji pojawił się także temat lokalizacji planowanego parkingu przy ulicy Polnej (pozwolenie uzyskane za poprzedniej kadencji).
Zastępca burmistrza Filip Pach wyjaśnił, że miasto zleciło przygotowanie koncepcji lokalizacji dużych parkingów, wielopoziomowych. Opracowanie ma być gotowe pod koniec września.
Staramy się o pozyskanie nowych miejsc. Jest kilka pomysłów. Prowadzimy rozmowy, ale na razie nie chcemy jeszcze zdradzać szczegółów – zapewniał zastępca burmistrza.
Od roku tylko słyszymy: myślimy, zastanawiamy się. Od tego myślenia głowa wam spuchnie – podsumowała radna Jolanta Michałowska.
Do dyskusji włączyła się burmistrz Magdalena Łacna.
Rozmowy są zaawansowane. Dotyczą 80 miejsc parkingowych obok dworca i kolejnych 70 w innej lokalizacji. Cały czas szukamy nowych miejsc – przekonywała.
Radny Marek Rudnik podpowiedział, aby na „Ruskim rynku” zagospodarować tereny po byłych budkach na kolejne 15 miejsc parkingowych. – Wystarczy wyrównać teren: usunąć lub zasypać fundamenty, które wystają – mówił.
Radni pytali także o tabor miejskiej spółki przewozowej, zawiadomienie do prokuratury w sprawie parkingu P&R, a także o kursy miejskich autobusów i zniżki dla honorowych dawców krwi.
Sam temat parkingów pewnie wróci we wrześniu, kiedy do bocheńskiego magistratu dotrze opracowanie przygotowywane na ten temat.
