Metalową siatką zostało zagrodzone specjalne przejście dla dzikich zwierząt przy autostradzie w Damienicach. Wiele z nich próbuje sforsować przeszkodę, a przy okazji się rani. Na problem zwrócił nam uwagę jeden z naszych Czytelników.
– Bywam w pobliżu tego miejsca dość często i widzę, że wiele z dzikich zwierząt usiłuje przejść na drugą stronę autostrady tą drogą. Nie wszystkim się to udaje, są tu ślady krwi poranionych zwierząt. Nie rozumiem, po co budowało się przejścia dla zwierząt, skoro teraz się je zamyka – mówi Maciej Fischer, mieszkaniec Proszówek.
Sprawdziliśmy w GDDKiA w Krakowie, z czego wynika to ograniczenie.
– Wojewoda Małopolski wydarł rozporządzenie obligujące zarządcę autostrady A4 tj. GDDKiA do zamknięcia przejść dla zwierząt w celu przeciwdziałania i zwalczania rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń – tłumaczy Iwona Mikrut Główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Krakowie.
Oddział Kraków wykonał wygrodzenia przejść dla zwierząt w pasie drogowym autostrady A4 nie tylko w Damienicach w powiecie bocheńskim, ale także na terenie całego powiatu brzeskiego oraz tarnowskiego.
– Zgodnie z informacją uzyskaną w styczniu 2021 z Inspekcji Weterynaryjnej, prawdopodobnie do końca tego roku przejścia pozostaną nadal wygrodzone. W miejscach lokalizacji wygrodzeń zostały zamontowane pochylnie drewniane, umożliwiające małym zwierzętom pokonanie przeszkody dodaje Iwona Mikrut.
