Około promila alkoholu we krwi miał 31-latek z Bochni, który dziś rano zgłosił się na policję w Bochni. Mężczyzna przyznał się, że w nocy kierował volkswagenem passatem, który wjechał w słup energetyczny przy drodze 965 w Proszówkach.
Zanim jednak do tego doszło policjanci usiłowali zatrzymać mężczyznę, który jechał przez Proszówki dużo szybciej, niż pozwalały na to przepisy. Kierowca jednak nie tylko zbagatelizował polecenie policji, ale zdecydowanie przyspieszył.
– Policjanci ruszyli za nim w pościgu. Ten zakończył się, gdy samochód bochnianina skręcając w prawo uderzył w słup energetyczny, mężczyzna widząc co się stało uciekł – mówi w rozmowie z Portalem Bochniazbliska.pl st. sierż. Daniel Bułatowicz rzecznik prasowy KPP w Bochni.
Na policję zgłosił się rano, badanie wykazało u niego blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz 31-latek będzie się musiał wytłumaczyć ze swojego zachowania: ucieczki przez policją, wypadku a także… zawartości alkoholu w organizmie. Zestawienie tych przestępstw może oznaczać poważne problemy.
Pirat Drogowy
31 lipca 2021 godzina 10:29
Sciema ze poscig … sam zapierdala…m za radiowozem przez proszowska kiedy dojechali to gosc juz na słupie leżal to po co takie głupoty piszecie …