29 osób z budynku dla niepełnosprawnych umysłowo w DPS w Bochni ma zdiagnozowany COVID-19. Wśród nich są także cztery pielęgniarki. Brakuje personelu do pracy ze zdrowymi pensjonariuszami. Jarosław Gucwa, szef bocheńskiego SOR zaapelował o wsparcie. Chodzi o wolontariuszy, którzy pomogą w opiece nad pacjentami, mającymi ujemny wynik na COVID-19.
Apel pojawił się wczoraj późnym wieczorem na FB.
– Moi drodzy. Zdaję sobie sprawę, ze wychodzę przed szereg, ale sytuacja jest wyjątkowa, a mamy też okres ważnych dla większości z nas świąt. W naszym DPS-ie dla ludzi niepełnosprawnych, a więc wymagających naszej szczególnej troski doszło do dramatycznej sytuacji masowych zarażeń koronawirusem, przez nich, jak również przez personel zupełnie niezawinionej – pisze Jarosław Gucwa.
Szef bocheńskiego SOR podkreśla, że pomimo heroicznej pracy personelu sytuacja jest bardzo trudna.
-Poszukujemy w związku z brakiem personelu, który w trakcie opieki nad pensjonariuszami uległ zakażeniu, wolontariuszy, którzy po odpowiednim przeszkoleniu i pod moim medycznym nadzorem mogliby podjąć się opieki nad tymi biednymi ludźmi. Wszyscy pensjonariusze pozostali w DPS mieli pobrany wymaz, który jest ujemny – zapewnia autor apelu.
Pracy w DPS, ze względu na niedyspozycję personelu (cześć osób ma zdiagnozowany COVID-19, pozostała cześć, jest wykończona psychicznie i fizycznie) podjęły się wczoraj siostry z Fundacji Sióstr Św. Dominika z Krakowa. Pomoc i wsparcie wolontariuszy jest jednak nadal potrzebne.
Od ubiegłego tygodnia mieszkańcy obu budynków DPS są objęci kwarantanną.
Polecamy
