Stefan Kolawiński i Krzysztof Kokoszka – kandydaci na Burmistrza Bochni – nie próżnują. Okres, jaki został do drugiej tury wyborów, intensywnie wykorzystują na spotkania z mieszkańcami Bochni. Obecny burmistrz odwiedza mieszkańców w ich domach, Krzysztof Kokoszka do swojej wizji Bochni przekonuje wyborców podczas spotkań organizowanych między innymi w kawiarni.
Nieco ponad tydzień zostało do II tury wyborów. To niewiele, więc kandydaci na burmistrza Bochni robią, co mogą, by przekonać mieszkańców do swojej osoby, ale też programu wyborczego.
Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni odwiedza mieszkańców w ich domach.
– Nie wiem, czy uda mi się do wszystkich dojść, bo czasu nie jest już dużo. Podczas tych spotkań rozmawiamy o Bochni – mówi obecny gospodarz Bochni.
Krzysztof Kokoszka z mieszkańcami spotyka się między innymi w Cafe Espresso w centrum miasta.
– Rozmawiamy o różnych problemach mieszkańców, mówię o swoim programie, o pomysłach na Bochnię o tym, co chciałbym zmienić – wylicza Krzysztof Kokoszka.
To tylko plotki?
Nadal nie wiadomo, kogo w drugiej turze poprze Jerzy Lysy, który 21 listopada uzyskał trzeci wynik.
Nieoficjalnie mówi się o porozumieniu, jakie zawarł ze Stefanem Kolawińskim, popierając go, w zamian za stanowisko wiceburmistrza.
– Nie było żadnego spotkania, nie uzyskałem poparcia od Jerzego Lysego – dementuje plotki Stefan Kolawiński.
Także Jerzy Lysy zapewnia, że rozmowy się nie toczą, a on sam nie podjął jeszcze decyzji w sprawie poparcia jednego z kandydatów.
– Rozmawiałem ze Stefanem Kolawińskim, ale podczas debaty. Proszę mi wierzyć, nadal nie wiem którego z kandydatów poprę, obaj mają dużo zalet, ale też sporo mankamentów – mówi Lysy.
Zapewnia, że poprze tego z kandydatów, który będzie gotowy zrealizować jego założenia programowe.
– Chciałbym, aby Bochnia na tym zyskała – podkreśla.
Spotkanie z Węgrzynem było
Stefan Kolawiński przyznaje, że spotkał się wczoraj za to z Ludwikiem Węgrzynem. Rozmowa miała dotyczyć współpracy pomiędzy samorządami.
– Ludwik Węgrzyn, który jest człowiekiem bardzo zajętym, chce pomagać, ale nie w charakterze pracownika urzędu miasta, ani żadnej ze spółek. Jego pomoc ma mieć charakter bezpłatnego wsparcia – zapewnia Stefan Kolawiński.
W pierwszej turze wyborów Krzysztof Kokoszka zdobył 5169 głosów, Stefana Kolawińskiego poparło 4275 wyborców.
Jak będzie 4 listopada?