- REKLAMA -
- REKLAMA -
Galeria

Bochnia. Kompletnie pijani uciekali w nocy przed policją, samochód dachował. Trzy osoby są ranne – ZDJĘCIA

Trzy osoby z Bochni trafiły do szpitala po wypadku, do którego doszło dziś o godz 1.20 w nocy w Łapczycy. Na łuku drogi dachował peugeot 407. Kierowca samochodu, który jak się okazało, nigdy nie miał prawa jazdy, uciekał przed policją. Rzecznik prasowy bocheńskiej komendy podał szczegóły zdarzenia.

Zaczęło się od próby zatrzymania do kontroli drogowej peugeota, który jechał ul. Brzeską.
– Kierowca widząc policjanta nadającego latarką sygnał do zatrzymania, gwałtownie zahamował, nawrócił, a następnie przyspieszając zaczął uciekać w kierunku centrum miasta – relacjonuje podkom. Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy KPP w Bochni.

Policjanci ruszyli za kierowcą w pościg, najpierw głównymi ulicami Bochni, a następnie drogą K94.

W Łapczycy udało im się wyprzedzić ścigany pojazd i poprzez stopniowe wytracanie prędkości zmusić kierującego do zatrzymania się. Kiedy  próbowali dostać się do pojazdu, kierowca gwałtownie ruszył, uderzając przy tym w jednego z interweniujących funkcjonariuszy.

Policjanci ponownie podjęli pościg za kierowcą. Po ujechaniu około 1,5 km, na łuku drogi, gdzie z relacji policjantów prędkość pojazdów sięgała blisko 180 km/h, kierujący peugeotem stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do rowu, i dachował.

– Policjanci podjęli czynności ratunkowe na miejscu zdarzenia, wyciągając kierowcę i pasażera z mocno rozbitego i dymiącego pojazdu. Drugi pasażer – kobieta, znajdowała się poza pojazdem – dodaje rzecznik bocheńskiej policji.

W efekcie trzy osoby trafiły do szpitala. 39-letnia bochnianka, która była w najpoważniejszym stanie, do lecznicy w Bochni.

– Ma złamaną nogę i wstrząśnienie mózgu, ale jej stan jest stabilny – mówi Jarosław Gucwa, szef SOR w Szpitalu Powiatowym Bochni.

33-latek, który jako pasażer podróżował samochodem, doznał obrażeń kręgosłupa szyjnego, z uwagi na odniesione obrażenia także pozostał w szpitalu.

Do szpitala został przewieziony też 33-letni kierowca z Bochni. Mężczyzna ten, nie posiadał nigdy prawa jazdy. W chwili zdarzenia był pod silnym działaniem alkoholu.

– Grozi mu szereg zarzutów, w tym również czynnej napaści na funkcjonariusza policji, dlatego też został on zatrzymany i obecnie z uwagi na odniesione obrażenia ciała (w tym złamania) znajduje się w szpitalu pod ścisłym nadzorem policji. Zatrzymany 33-latek w przeszłości miał już problemy z prawem, w tym przestępstwa w stosunku do interweniujących wobec niego policjantów- wyjaśnia nadkomisarz Łukasz Ostręga.

Na 33-latku, który kierował peugeotem ciąży wiele zarzutów i wszystkie są bardzo poważne. Niezatrzymanie się do kontroli drogowej, czynna napaść na policjanta, kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, spowodowania wypadku drogowego kierowania to przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności i bardzo wysokimi grzywnami.

Do szpitala trafili też dwaj policjanci, interweniujący w tym zdarzeniu. Po opatrzeniu ran opuścili lecznicę.

Fot. KP PSP w Bochni

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra