PRZEPROSINY:
Jan Truś przeprasza Marka Bzdeka za to, że w dniu 15 marca 2024 r. podczas konferencji prasowej przekazał nieprawdziwe informacje, co do kwoty wydatkowanej z budżetu Gminy Bochnia na wynagrodzenia wójta, zastępcy, skarbnika i sekretarza Gminy Bochnia, zarzucając przy tym Wójtowi Gminy Bochnia Markowi Bzdekowi rozrzutność, podczas gdy przekazane podczas konferencji dane dotyczące zarobków w/w osób obejmowały również wynagrodzenia współmałżonków zastępcy wójta oraz skarbnika, niezatrudnionych w Gminie Bochnia, czym wprowadził wyborców w błąd oraz naruszył dobra osobiste Wójta Gminy Bochnia Marka Bzdeka.

- REKLAMA -
- REKLAMA -
Wydarzenia

Bochnia. Szok! Zaskakująca decyzja wojewody. Zamiast Władysława Kiernika – Jan Achacy Kmita

Fot. Małgorzata Więcek-Cebula
- REKLAMA -

W Dzienniku Urzędowym województwa małopolskiego zostało opublikowane zarządzenie zastępcze wojewody w sprawie zmiany nazwy ulicy Władysława Kiernika na Jana Achacego Kmitę. Bochnianie są oburzeni fala krytyki płynie z różnych środowisk, także prawicowych.

Kilka miesięcy temu wojewoda małopolski opierając się na opinii IPN, która uznała Władysława Kiernika za człowieka  związanego z systemem komunistycznym,  polecił bocheńskiemu samorządowi  zmienić nazwę ulicy, której ten patronował.  Przedstawiciele magistratu, chcąc wyjść jakoś z  sytuacji, zaproponowali,  by ulicy nadać nazwę wnuka Władysława, czyli Adama Kiernika.

Pomysł zmiany nie spodobał się jednak radnym. Uchwała została ściągnięta z porządku obrad. Na ruch wojewody, który był odpowiedzią na bezczynność samorządu, nie trzeba było jednak długo czekać. Wydał on rozporządzenie zastępcze, które właśnie ukazało się w Dzienniku Urzędowym województwa małopolskiego.  Wojewoda zdecydował w nim, że patronem ulicy zamiast Władysława Kiernika będzie Jan Achacy Kmita podżupnik bocheński, ale też polski poeta i tłumacz żyjący na przełomie XVI i XVII wieku.

Nowa nazwa ma obowiązywać od 1 sierpnia, czyli  najbliższej środy.

Decyzja wojewody została mocno skrytykowana nie tylko w bocheńskim środowisku.

– To  wielkie nieporozumienie. Nie można oceniać ludzi tylko w kategoriach biały i czarny. Jeśli nawet Władysław Kiernik działał w czasach komunizmu, to nie można zapomnieć, jak wiele zrobił dla Bochni – mówi Zofia Sitko, historyk z Bochni.

Oburzony jest także Maksymilian Truś wiceprezes Stowarzyszenia Bochnia Młodych.

– Sama decyzja wojewody nie była zaskoczeniem – w końcu można było się spodziewać, że skorzysta ze swoich uprawnień. Zaskakująca jest jednak decyzja co do nazwiska nowego patrona ulicy. Pierwsze co się ciśnie na usta to pytanie, z kim ta decyzja była konsultowana, dlaczego w takich sytuacjach pomija się mieszkańców Bochni – twierdzi.

Suchej nitki na wojewodzie nie zostawia także Władysław Kosiniak-Kamysz prezes PLS, który  kilka tygodni temu na bocheńskim Rynku przekonywał, że będzie bronił dobrego imienia Kiernika.

– Jeszcze niedawno politycy PiS przybierali ludowe szaty, a dziś… Wojewoda Małopolski dekomunizuje w Bochni ulicę Władysława Kiernika, walczącego z bolszewikami polskiego patrioty. Wbrew mieszkańcom i radzie miasta. Nie odpuścimy! Będziemy walczyć o dobre imię wielkiego ludowca – napisał na twitterze.

Wszystko wskazuje na to, że to jednak jeszcze nie koniec walki. Bocheński samorząd zapowiada bowiem złożenie skargi na decyzję wojewody.

– 7 sierpnia ma się odbyć sesja nadzwyczajna, podczas której upoważnimy burmistrza do złożenia skargi na decyzję wojewody, zresztą burmistrz nam to obiecał – mówi Kazimierz Ścisło, radny RM w Bochni.

Warto dodać, że w sondzie umieszczonej na portalu „Bochnia Brzesko z bliska” na pytanie: czy samorząd Bochni powinien bronić ulicy Kiernika  78 proc. czytelników odpowiedziało: tak.

 

 

Kliknij i dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

- REKLAMA -
Góra